Portal wyborcza.pl opublikował apel do wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Kamali Harris ws. proponowanej przez Prawo i Sprawiedliwość nowelizacji ustawy medialnej. Pod apelem podpisały się kobiety związane z lewicowymi środowiskami, w tym m.in. Marta Lempart, Magdalena Środa, Monika Płatek czy Agnieszka Holland.

- „My, kobiety zaangażowane w obronę demokracji, prosimy Panią (Kamalę Harris – red.) o zwrócenie uwagi na bardzo poważne zagrożenie dla wolności słowa w Polsce”

- rozpoczynają swój apel sygnatariuszki.

Dalej przekonują, że polski rząd chce zmienić prawo, aby „nie przedłużyć koncesji bezstronnemu, profesjonalnemu i bardzo cenionemu przez obywateli kanałowi informacyjnemu (TVN 24), którego właścicielem jest amerykański koncern Discovery”. W ich ocenie ma to zagrażać polskiej debacie publicznej, a jedynym źródłem informacji w kraju zostanie telewizja publiczna.

- „Zdajemy sobie sprawę, że rządzący obecnie w Polsce wygrali wybory, notabene wykorzystując do tego propagandową telewizję publiczną. Wygrana w wyborach nie jest jednak jedynym narzędziem demokracji, są nim przede wszystkim wolne media, bez których demokracja traci swój partycypacyjny charakter”

- stwierdzają.

Na początku lipca posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnieśli do Sejmu projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Proponowane zmiany przewidują, że podmioty spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogłyby kontrolować najwyżej 49 proc. udziałów w polskich mediach. W obliczu wojny informacyjnej nowe przepisy mają strzec rynku medialnego przed ingerencją wrogich państw, jak choćby Rosji. Projekt pojawił się w momencie nasilania się kontrowersji związanych z przedłużeniem koncesji dla TVN24, która wygasza już we wrześniu. Opozycja odebrała go jako atak na należącą do amerykańskiego nadawcy stację.

kak/wyborcza.pl, wPolityce.pl