- "Rosja mobilizuje siły wokół Ukrainy. USA ogłaszają stan zagrożenia w Europie. Morawiecki w Budapeszcie organizuje z Orbanem i Salvinim proputinowski blok polityczny. To nie jest prima aprilis" – napisał na Titterze były premier Polski, a obecnie przewodniczący EPL odnosząc się do zakończonego niedawno spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z Viktorem Orbanem i Matteo Salvinim w Budapeszcie.

Istnieje możliwość powstania trzeciej siły politycznej w Parlamencie Europejskim. W skład ugrupowania mają wchodzić partie i kraje, dla których istotne są tradycyjne wartości chrześcijańskie oraz tożsamość oparta na państwach narodowych. To właśnie najprawdopodobniej miał na myśli Tusk, nazywają spotkanie trzech europejskich znaczących polityków określając ich jako „proputinowskich”.

Na odpowiedź i miażdżące riposty nie musiał długo czekać.

- "Donald Tusk miał wiele okazji by przeciwdziałać proputinowskim tendencjom w Unii Europejskiej. Ostatnio na kongresie CDU chwalił działania niemieckich polityków, którzy na co dzień robią wszystko by dokończyć Nord Stream2. Nie skrytykował ich ani słowem. Ze strachu? Celowo? Na pewno w interesie Putina" - odpowiedziął mu na Twitterze Paweł Jabłoński.

mp/twitter/niezlaezna.pl/tvp info