W poznańskiej farze doszło do prowokacji. Lesbijki urządziły sobie w świątyni sesję zdjęciową. „To kolejna w ostatnim czasie prowokacja” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. Mateusz Misiak, proboszcz Parafii Farnej
Środowiska homoseksualne twierdzą, że są uciśnioną mniejszością, która boryka się z dyskryminacją. Tymczasem prowokacja w poznańskiej bazylice to kolejny przykład, który potwierdza, że ten obraz nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Poznańska fara zaliczana jest do najbardziej okazałych barokowych budowli sakralnych w Polsce, a zbudowana została w l. 1651-1701 (ostateczny kształt z ok. 1750 r.).To właśnie bazylika stała się tłem dla lesbijskiej sesji fotograficznej.
W najpiękniejszym kościele Poznania ktoś brzydko się bawi. PS Proszę o RT. pic.twitter.com/7EdzR5YzSG
— Piotr (@Piotr62726644) 19 czerwca 2019
- Kościół jest otwarty dla wszystkich. Wchodzą tu często turyści. Wchodzą też ludzie, którzy z wiarą nie mają pewnie zbyt wiele wspólnego. Nie zamykamy świątyni przed nikim. W kościele jest monitoring, zabezpieczamy świątynię. Z postawą i działaniami tych pań nie mamy nic wspólnego —wyjaśnia proboszcz parafii.
tg/wpolityce.pl/tt