- Od rana nie działają telewizje TVN24 i Polsat News. Zamiast programu nadają specjalny komunikat. Na portalach TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytają żadnego artykułu – czytamy na stronie radiozet.pl

Chodzi o projekt ustawy jaki ma być przedmiotem prac legislacyjnych rządu, który wpisano na początku lutego, a dotyczy on wprowadzenia składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej.

- Podatek od reklam spowoduje osłabienie, a nawet likwidację części mediów działających w naszym kraju. Rolą mediów nie jest walka ze skutkami pandemii. To rola rządu. Naszym zadaniem jest rzetelne informowanie. Nie ma wolnego kraju bez niezależnych mediów – czytamy dalej na portalu radiozet.pl

- To podatek, oplata która została wprowadzona w wielu krajach UE, Francji, Belgii, innych krajach. Inne kraje UE wprowadziły te daninę, ponieważ mamy sytuacje, że bardzo często cyfrowi giganci i duże firmy unikają opodatkowania - powiedział z kolei w programie „#Jedziemy” rzecznik rządu Piotr Müller odnosząc się do protestt mediów: „Media bez wyboru”.

- Te środki mają być przeznaczone na zdrowie oraz na fundusz ochrony zabytków, to oplata solidarnościowa, która obowiązuje w wielu krajach UE – zaznaczył rzecznik.

Stwierdził także, że nie ma się co dziwić, że „każdy chce unikać podatków.

– To są firmy, które przekraczają odpowiednio wysoki próg dochodów, to bardzo zamożne firmy, które stać na to, żeby w sposób solidarny podzielić się swoimi przychodami – podkreślił. Dodał też, że duże firmy zwykle unikają płacenia podatków, co jest zadziwiające.

- Czymś nadzwyczajnym jest to, że duże firmy omijają i nie płacą podatków – wskazał.

Jak się dowiadujemy z mediów prywatnych, które protestują, akcja ma potrwać trwa do końca dnia.

 

mp/radio zet/portal tvp info