Osoby ujawnione z nazwiska, przez @LatkowskiS muszą zostać ponownie, dokładnie sprawdzone przez odpowiednie służby. Nieważne, czy to nazwiska lokalne, czy wielkiej gwiazdy z TVN! Musimy poznać całą prawdę i skazać obrzydliwych zboczeńców, a niewinnych oczyścić” – napisał na twitterze wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz po wyemitowaniu przez TVP filmu Sylwestra Latkowskiego pt. „Nic się nie stało”.

Europoseł Joachim Brudziński napisał z kolei:

Mówienie w kontekście pedofili o celebrytach, artystach, dziennikarzach, politykach czy księżach to czysty eufemizm. To zboczone świnie są a nie żadni artyści, Szczytem hipokryzji jest piętnowanie pedofili w kościele a relatywizowanie tych zboczeńców w innych środowiskach”.

Europoseł Dominik Tarczyński pisze:

Kuba właśnie ma rozwolnienie :)))

Dzwonią do siebie na ostro.

Cała warszaffka ma rozwolnienie”.

Piotr Semka pyta z kolei:

Film Latkowskiego to kapiszon? Zrobił ile się dało. Oskarżenia Latkowskiego po filmie mocne. Przeraża brak zainteresowania tym co działo się w centrum Sopotu Nikt z gości Zatoki sztuki nie widział, że kręcą się tam 15-letnie dziewczynki? Nikt w nie słyszał co tam się dzieje?”.

Marcin Makowski napisał:

Latkowski w emocjonalnym wejściu na żywo oskarża aktorów i celebrytów o krycie afery pedofilskiej w "Zatoce Sztuki". Mówi, że prosił o to wejście "prezesa Kurskiego". Niestety - choć rozumiem emocje - oskarża ludzi z nazwisk bez podania dowodów. A tutaj powinny się pojawić”.

Dalej dodał:

Liczę, że Sylwester Latkowski pokaże więcej dowodów i system krycia afery pedofilskiej w "Zatoce Sztuki" po dzisiejszym dokumencie. Na pewno warto się tą sprawą zająć, zrozumieć mechanizmy bierności prokuratury. Przydałaby się druga część, z niego innej strony”.

tag/twitter,TVP