W Parlamencie Europejskim zorganizowano dziś debatę dot. orzeczenie polskiego TK ws. aborcji eugenicznej. Sylwia Spurek domagała się wszczęcia procedury naruszeniowej wobec Polski. Komisarz ds. równości Helena Dalii przypominała, że UE nie ma żadnych kompetencji w kwestii prawa aborcyjnego. Z mocnym przemówieniem wystąpił również europoseł Patryk Jaki.

- „Mówicie państwo często o praworządności. Pamiętajcie, że praworządność to działanie w granicach prawa i przestrzeganie prawa. Tak się składa, że nie macie prawa zajmować się kwestią aborcji ani kwestiami zdrowia. Dobrze wiecie, że te dwie kwestie należą do państw członkowskich. W związku z tym bezczelnie łamiecie prawo”

– zwracał się w PE Patryk Jaki z Solidarnej Polski do europosłów protestujących przeciwko prawnej ochronie życia w Polsce.

- „Mówicie, że gender i aborcja jest zapisana w traktatach. Gdzie konkretnie? Który konkretnie punkt? Bardzo dobrze wiecie, że jest to nieprawda. Interpretujecie to z innego punktu o wartości zdrowia kobiety. A gdzie jest wartość życia osoby niepełnosprawnej, osoby która się jeszcze nie narodziła? (…) Dla dużej części Polaków wartość życia ma takie samo znaczenie w przypadku osoby niepełnosprawnej jak i kobiety czy mężczyzny pełnosprawnego”

– dodawał.

Jadwiga Wiśniewska z Prawa i Sprawiedliwości przypomniała, że aborcja jest odebraniem życia nienarodzonemu dziecku, które ma prawo do życia i leczenia. Pytała, czy kolejnym krokiem zwolenników aborcji będzie forsowanie eutanazji dla dzieci, które wbrew wcześniejszym przewidywaniom, urodziły się chore.

Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej natomiast apelował do Unii Europejskiej, aby „przeszła od słów do czynów”. Reprezentantka Zielonych Sylwia Spurek żądała wszczęcia procedury przeciwko Polsce.

- „Mamy dość słuchania, że ochrona prawa do aborcji wykracza poza kompetencje Unii Europejskiej. Że Komisja nic nie może w tej sprawie zrobić. Jestem prawniczką i liczę na to, że Komisja znajdzie rozwiązanie prawne, aby zapewnić wszystkim Europejkom dostęp do legalnej i bezpiecznej aborcji. Rozwiązanie, które pozwoli wszcząć procedurę naruszeniową przeciwko Polsce”

-  mówiła.

Głos w debacie zabrała również komisarz UE ds. równości Helena Dalli, która nie ukrywając swojej niechęci wobec orzeczenia TK, kategorycznie zaznaczyła, że Unia Europejska nie może rościć sobie żadnych pretensji do wpływania na prawo aborcyjne państwa członkowskich.

- „Unia Europejska nie ma kompetencji jeśli chodzi o prawo do aborcji w państwach członkowskich. Ustawodawstwo dotyczące aborcji jest w gestii państw członkowskich”

- mówiła.

Ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś stanowczo zaznaczył, że Polska nie oczekuje politycznych ingerencji ze strony UE.

- „Polska konsekwentnie walczy o prawo do życia i nie oczekuje politycznych ingerencji ze strony unijnych instytucji w tej sprawie”

- mówił, wskazując na ciągłość orzecznictwa polskiego Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.

kak/PAP, rmf24.pl