Włoski piosenkarz Giuseppe Povia opowiada o prześladowaniach, jakich doświadczył ze strony homoseksualistów i ich zwolenników. Powodem stał się utwór „Luka był gejem” (Luca era gay). Dotyczył mężczyzny, który porzucił gejowski tryb życia na rzecz heteroseksualizmu. Povia twierdzi, że ta piosenka zrujnowała jego karierę.

Od momentu, w którym artysta wygrał nagrodę w Sanremo za utwór „Luka był gejem” „stowarzyszenia gejowskie wielokrotnie wzywały mnie do przeprosin ich społeczności”. Povia zaczął mieć trudności ze znalezieniem pracy, bo homoseksualiści prowadzili przeciwko niemu w środowisku muzycznym cichą kampanię.

Povia wskazuje, że żyjemy w kulturowej dyktaturze. Jedno z gejowskich stowarzyszeń Włoch, Arcigay, wprost oskarżyło Povię o „homofobię”. Zdaniem piosenkarza dzisiaj o pewnych rzeczach po prostu nie można mówić, nawet, jeżeli zdarzyły się naprawdę. A utwór „Luca był gejem” opowiada właśnie o rzeczywistej historii.

pac/lsn