Poseł Lech Kołakowski odchodząc z Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział możliwość powołania w Sejmie nowego koła. Teraz w rozmowie z portalem wPolityce.pl zdradził, że takie koło może powstać już w maju.

Były poseł Prawa i Sprawiedliwości Lech Kołakowski opowiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl o swoich politycznych planach. Wyjaśnia, że do jego odejścia z partii rządzącej doprowadził projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt oraz kwestie związane z zarządzaniem partią w regionie.

- „Obecnie zadanie, którego się podejmuję, to utworzenie koła poselskiego”

- stwierdził polityk.

Podkreślił, że choć widzi swojego naturalnego sojusznika w Porozumieniu Jarosława Gowina, to nie planuje wstępować do tego ugrupowania.

Poseł został zapytany o to, kogo miałoby przyciągnąć jego nowe koło.

- „Tu chodzi o osoby z opozycji, jak również ze Zjednoczonej Prawicy. One niewątpliwie mogą dołączyć do koła, które organizuję. Mowa o kilku osobach. Dziś jest za wcześnie, by mówić o wejściu mojej osoby czy większej grupy osób do Porozumienia, ale wykluczyć tego nie można. Jeżeli będzie utworzone to koło, to sądzę, że być może za kilka miesięcy może być klubem”

- mówił.

Zaznacza, że koło to miałoby zająć się projektami dot. ochrony zdrowia i gospodarki. Ma ono zostać powołane już w maju. Kołakowski podkreśla, że chce współpracować ze Zjednoczoną Prawicą i opozycją.

Jutro poseł Lech Kołakowski weźmie udział w konwencji Porozumienia.

kak/wPolityce.pl