- "Kuriozum stało się faktem! Sąd uznał że podanie na Tt zabawnego mema o pośle Nitrasie narusza jego jakże dobre imię i reputację. No i kosztuje sporo. Dziękuję wolnym sądom!" - napisał dzisiaj na Twitterze historyk Sławomir Cenckiewicz, szef Wojskowego Biura Historycznego.

Chodzi o wykrok, który zapadł w roku 2019 i od którego WBH dr. hab. Sławomir Cenckiewicz się odwołał. Wtedy sąd skazał Cenckiewicza na karę 5 tys. zł na hospicjum oraz nakazał przeprosiny posła KO Sławomira Nitrasa.

Na memie udostępnionym przez historyka zamieszczonym na FB widnieje zdjęcie posła KO Sławomira Nitrasa z cytatem z kodeksu karnego i logiem Komitetu Obrony Demokracji. Zdaniem sądu to znieważyło posła KO.

Jednak pomimo złożonej przez Cenckiewicza apelacji, wyrok poprzedniej instancji został utrzymany w mocy.

- "Dzisiaj już prawomocny wyrok. Sąd Apelacyjny w Szczecinie stwierdził, że pan Cenckiewicz naruszył moje dobra osobiste i musi przeprosić. Nie ma zgody na język nienawiści i pogardy. Szczególnie na szczytach władzy. Ten wyrok niech będzie przestrogą" – napisał na Twitterze poseł KO.

- "Fakt! Kuriozum stało się faktem! Sąd uznał że podanie na Tt zabawnego mema o pośle Nitrasie narusza jego jakże dobre imię i reputację. No i kosztuje sporo. Dziękuję wolnym sądom!" – stwierdził szef Wojskowego Biura Historycznego na Twitterze.

- "Uważajcie na memy!" - dodał.

Cenckiewicz zgodnie z wyrokiem ma opublikować oświadczenie o następującej treści:

"W informacjach publikowanych przeze mnie na portalu Twitter zawarłem nieprawdziwe insynuacje, dotyczące posła Sławomira Nitrasa, jakoby dopuścił się w trakcie pełnienia swoich obowiązków przestępstwa. Moje wpisy zawierają nieprawdziwe i naruszające dobra osobiste Sławomira Nitrasa sugestie, w związku z czym za swoje publikacje przepraszam".

Oświadczenia tego Cenckiewicz nie może usuwać przez okres sześć miesięcy od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Warto przy tym nadmienić, że sprawa odnosiła się do skandalicznego zachowania posła KO Sławomira Nitrasa, którzy w trakcie "okupowania" przez opozycję sali plenarnej Sejmu, przeszukiwał rzeczy pozostawione na sali sejmowej przez posłów Prawa i Sprawiedliwości rzeczy, w tym m. in. były to ich dokumenty. Całość zajścia i zachowanie Nitrasa zostały zarejestrowane przez kamery.

mp/tvp.info/twitter