Na kolejną skandaliczną wypowiedź ks. prof. Alfreda Wierzbickiego nie trzeba było długo czekać. Duchowny, który poręczył za Michała Szutowicza, oskarżonego o napaść na wolontariusza i zniszczenie mienia fundacji, teraz przekonuje na antenie TVN24, że… w Polsce ma miejsce represjonowanie mniejszości seksualnych przypominające represje stosowane przez reżim komunistyczny.

Ks. Alfred Wierzbicki jest kierownikiem Katedry Etyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Tej samej, którą niegdyś zarządzał ks. prof. Karol Wojtyła. W ostatnim czasie duchowny zasłynął tym, że znalazł się wśród 12 osób poręczających za Michałem Szutowiczem, wobec którego sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Niedługo po tym poręczeniu Sąd Odwoławczy w Warszawie zadecydował o uchyleniu aresztu. Prokuratura zarzuca Michałowi Szutowiczowi, który sam siebie określa jako „Margot”, czyn chuligański polegający na napaści na wolontariusza fundacji Pro-Prawo do Życia oraz zniszczeniu należącej do tej fundacji furgonetki.

Kiedy Michał Szutowicz wyszedł na wolność, natychmiast na nowo zaczął prowokować. W mediach społecznościowych zamieścił swoje zdjęcie, na którym jedną ręką wykonuje wulgarny gest, a w drugiej trzyma tabliczkę z napisem „POLSKO TY HÓJU PRZESTAŃ MI MARGOT ARESZTOWAĆ” (pisownia oryginalna). We wpisie tym m.in. nazywa ministra sprawiedliwości „jeb***m ch***m”.

Po kolejnych prowokacjach ks. prof. Wierzbicki zabrał głos na łamach „Gazety Wyborczej”, gdzie podkreślał, że nie żałuje swojego poręczenia za Michała Szutowicza i podpisałby się pod nim ponownie.

Teraz duchowny kolejny raz wypowiedział się w tej sprawie, goszcząc na antenie TVN24. Jego zdaniem Michał Szutowicz (w odniesieniu do którego duchowny używa żeńskich form) jest osobą o „wielkim potencjale intelektualnym” i stał się ofiarą represyjnego państwa. Właśnie stosowaniem represji przez państwo etyk nazywa zatrzymanie i tymczasowy areszt wobec chuligana, który w biały dzień brutalnie zaatakował na ulicy człowieka, co dzięki nagraniom zobaczyła cała Polska. Więcej, zdaniem ks. prof. Wierzbickiego są to represje porównywalne do tych, jakie stosowano w PRL-u.

Wykładowcę etyki pytano również o wulgarne wyzwiska, jakie Michał Szutowicz skierował po wyjściu z aresztu wobec ministra sprawiedliwości:

- „To był raczej rodzaj konfuzji, zmieszania niżeli zaskoczenia. Ale zmieszania też dlatego, że rozumiem, ile wściekłości przeżywa. Ja nie znam jej, nigdy jej nie spotkałem, ale słyszałem, że jest to osoba o wielkim potencjale intelektualnym i to też jest w jakimś kontraście” – stwierdził.

Przy okazji kapłan skrytykował Zbigniewa Ziobro za to, że mówi o Michale Szutowiczu jako o mężczyźnie.

Poręczenie za Michała Szutowicza i ostatnie jego wypowiedzi na temat aktywisty nie są jednak pierwszymi kontrowersjami, jakie pojawiają się wobec pracownika KUL. Od wielu lat afirmuje on ideologię gender, m.in. w swoich publikacjach na łamach „Gazety Wyborczej”. Wobec tego wiele osób domaga się natychmiastowego zwolnienia go z pracy na lubelskiej uczelni. Podpisy pod petycją w tej sprawie zbiera fundacja Pro-Prawo do Życia. Za zwolnieniem ks. prof. Wierzbickiego opowiedziało się już 5507 osób. Petycja dostępna jest [TUTAJ].

Zwolenia kierownika Katedry Etyki KUL domaga się również ks. prof. Ryszard Sztychmiler kanonista i były pracownik tej uczelni. Podkreśla on, że ks. prof. Wierzbicki od wielu lat wygłasza oburzające tezy, które budzą zgorszenie wśród polskich katolików oraz godzą w dobre imię uczelni. Dodaje, że nie można pozwolić, aby swoimi poglądami infekował on umysły młodych studentów i pracowników.

Do tej pory rektor uczelni ks. prof. Mirosław Kalinowski ograniczył się jedynie do publicznego odcięcia się od „prywatnych opinii” swojego pracownika.

Tymczasem ks. prof. Wierzbicki nie widzi nic niewłaściwego ani w tym, że Michał Szutowicz publicznie obnosi się z informacjami o swoich licznych partnerach i partnerkach seksualnych; ani w tym, że publicznie w niezwykle wulgarny i obsceniczny sposób obraża Polskę, Kościół katolicki, św. Jana Pawła II (po którym ks. Wierzbicki objął katedrę) czy poszczególnych polityków; ani w tym, że publicznie przekonuje on, iż używanie przemocy w służbie LGBT jest uzasadnione. Wręcz przeciwnie, lubelski etyk nie tylko nie widzi w tym nic niestosownego, ale przekonuje w mediach, że Michał Szutowicz jest ofiarą „homofobii”.

- „Myślę, że ks. Wierzbicki staje się powoli nową gwiazdą takich mediów, jak TVN czy Gazeta Wyborcza. Dziwi nas, że w tej sytuacji nie ma interwencji arcybiskupa Stanisława Budzika, by zatrzymać te występy” – ocenia w rozmowie z portalem tvp.info Krzysztof Kasprzak z Pro-Prawo do Życia.

Kasprzak dodaje też, że jeżeli rektor KUL nie podejmie właściwych kroków, fundacja skieruje się najpierw do lubelskiego biskupa a następnie do Nuncjatury Stolicy Apostolskiej w Polsce.

kak/tvp.info.pl, Fronda.pl