Tomasz Wandas, Fronda.pl: Dziś kolejny czarny protest. Tym razem głównymi hasłami protestujących będą: edukacja seksualna, likwidacja klauzuli sumienia, religia w parafiach na koszt Kościoła, powołanie niezależnej komisji ds. pedofilii w Kościele. Co oznaczają te postulaty? Za za sobą niosą?

Ks. Stanisław Małkowski: Od pierwszej zaczynając to edukacja seksualna podporządkowana jest ideologii gender. Ideologia ta kwestionuje sens małżeństwa, sens związku mężczyzny i kobiety, kwestionuje ona również męskość i kobiecość jako fakt natury ludzkiej. Przypisuje męskość i kobiecość poglądom, kulturze i orientacją. W przypadku tej ideologii można być kobietą, mężczyzną – co jakiś czas można zmienić płeć itp. Jest to głęboko deprymujące. Życie seksualne w tym przypadku jest oderwane od sensu jakim jest więź małżeńska, wzajemne oddanie małżonków, gotowość do posiadania potomstwa itp. W ideologii gender człowiek traktowany jest wyłącznie jako przedmiot, jako obiekt seksualny i nic więcej. Jednym słowem taka edukacja seksualna byłaby głęboko deprymująca.

A likwidacja klauzuli sumienia?

Klauzula sumienia daje gwarancje w przypadku lekarza, który nie uznaje aborcji, środków wczesnoporonnych na to iż może się on sprzeciwić takiej procedurze, ma prawo w niej nie uczestniczyć. Prawo naturalne jest czymś bardzo ważnym, jest ważniejsze niż prawo stanowione, które dopuszcza aborcję w niektórych przypadkach. Procedura in-vitro jest procedurą ludobójczą, zakłada się w niej, że znaczna większość zarodków ludzkich zostanie po prostu zniszczona. Wszyscy dobrze wiemy, że cała masa zarodków jest zamrażana, a po czasie utylizowana. Każdy kto popiera in-vitro i aborcję łamie przykazania „nie zabijaj”.

Co natomiast z dwoma pozostałymi postulatami, z religią poza szkołą na koszt Kościoła i z powołanie specjalnej komisji ds. pedofilii w Kościele?

Religia jest takim samym przedmiotem jak inne. Ponadto dodać trzeba, że znaczna większość dzieci w Polsce to katolicy, a znajomość przez katolików Pisma Świętego, zasad moralnych jest czymś podstawowym. Nie można dyskryminować lekcji religii w szkołach i próbować obciążać parafie. Dziś jeśli faktycznie by doszło do wycofania religii ze szkoły to Kościół byłby bardzo obciążony nie tylko finansowo, ale i organizacyjnie. Dodać trzeba, że byłoby to oczywiście zachowanie sprzeczne z naszą kulturą i tradycją. Co do pedofilii natomiast, to Kościół sam dobrze radzi sobie z tym problemem. Dziwi fakt, że niektóre środowiska patrząc na odosobnione przypadki kilku księży wyrabia ogólny obraz księdza pedofila. Gdyby tak te media sprawdziły dane, to ludzie, którzy stoją za tą propagandą wymierzoną przeciwko duchowieństwu wiedzieliby, że akurat wśród duchowieństwa występuje najmniejszy procent, czy lepiej promil pedofilii (porównując się do innych „zawodów”). Natomiast najwięcej przypadków pedofilii występuje w związkach gejowskich, lesbijskich, o czym niektóre media zdają się zapominać.

Czy zdaniem księdza ci ludzie, którzy uczestniczą w „czarnym proteście” wiedzą co robią, za czym są?

Jedni wiedzą, a drudzy nie. Im więcej jest działania złego ducha, tym więcej jest świadomości nihilizmu, destrukcji, czystego zła, które przeciwstawia się dobru traktowanemu jako opresja. W tym przypadku zło jaki się jako wyzwolenie co oczywiście jest kłamstwem. Ci, którzy nie wiedzą co czynią pokazują na każdym kroku swoją histerię i głupotę. W jednym i drugim przypadku trzeba stosować egzorcyzmy, te proste, które może odmawiać każdy ochrzczony jak i te uroczyste, zarezerwowane dla powołanych przez Kościół egzorcystów. Następie ponieważ uczestniczenie w „czarnych protestach” jest to jawne nawoływanie do morderstwa powinno być karane prawnie. Jeżeli ktoś wzywa do morderstw, do ludobójstwa (gdyż w odpowiedniej skali aborcja, in-vitro, czy środki wczesnoporonne zabijają miliony istnień ludzkich). Jeżeli ktoś popiera ludobójstwo, nie zasługuje tylko na potępienie medialne, ale i karne. Ci ludzie powinni podlegać pod paragrafy, to bez dwóch zdań.

Dziękuję za rozmowę.