Kazania i konferencje ks. Piotra Pawlukiewicza były zawsze żywe i pełne niesamowitych historii. Ks. Piotr pamięci wiernych jest ciągle obecny jako kaznodzieja z charyzmą i człowiek niezwykły. Potrafił w proste słowa ubrać prawy ważna dla życia i nauczania zawartego w Ewangelii.

Poniżej kilka wybranych anegdot tego wspaniałego pasterza.

Kobieta z nadwagą

Pewnego razu do ks. Piotra przyszła dziewczyna, która miała problemy z nadwagą. Zapytała:
– Proszę księdza, człowiek ma dążyć do doskonałości, prawda?
– Oczywiście – odpowiedział duchowny.
Ona na to:
– No właśnie. A bryła doskonała to kula.

Dotarłeś do celu

Ksiądz Pawlukiewicz wybrał się kiedyś do Oświęcimia, do sióstr serafitek. Nie znał trasy, więc żeby po drodze nie zabłądzić, uruchomił GPS. Gdy dojechał na miejsce, udał się na adorację do klasztornej kaplicy. W momencie, gdy ukląkł przed Najświętszym Sakramentem, rozległ się głos z GPS-u: „Dotarłeś do celu”.

Witam Cię Maryjo

Kiedyś przyszła do mnie pewna pani i mówi “Ja zawsze chciałam dobra dla rodziny. Zawsze!”. Ja jej powiedziałem “Witaj, Maryjo. Nie poznałem Cię, bo masz takie pasemka”.

Naleśnik

Dwóch chłopców, bracia, siedzieli przy stole. Mama robiła im naleśniki. Bardzo szybko jedzą, jeden za drugim, mama smaży i podaje. Wykończyła już całe ciasto, został jeden naleśnik a oni obaj mają na niego ochotę. Mama stanęła przy nich i mówi “chłopcy, gdyby tu był Pan Jezus, oddałby naleśnika bratu”. Na co jeden z nich mówi do brata “Marek, to Ty jesteś Pan Jezus”.

W tym pokoju robi się dzieci

Pewnego razu ks. Pawlukiewicz odwiedził znajomych. Gospodarz postanowił oprowadzić gościa po mieszkaniu.
– Księże, tutaj mamy kuchnię, tutaj łazienkę, tu salon, a w tym pokoju robi się dzieci.
Usłyszawszy te słowa, żona usiłowała przywołać męża do porządku: „Łukasz, no co ty?!”.
Mężczyzna na to: „Ojej, pomyliłem się, to nie ten pokój”.
Kobieta znowu: „Łukasz, daj spokój!”
– Przepraszam, okłamałem księdza. Nam dzieci przynosi bocian – sprostował pan domu.

 

mp/stacja7.pl/alateia.org