Tomasz Wandas, Fronda.pl: W wielu miejscach w internecie można przeczytać „10 czerwca wspólnota Maryja będzie modlić się za nasze miasto” (chodzi oczywiście o Kraków). Czym jest ta wspólnota i na czym miałabym polegać wyjątkowość jej modlitwy?

 

o. Andrzej Gutkowski OFMConv: Wspólnota Maryja Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej (Comunità Maria del Rinnovamento Carismatico Cattolico) jest środowiskiem modlitewnym, od którego narodziła się cała katolicka odnowa charyzmatyczna w Kościele włoskim. Dwójka ludzi świeckich, małżonkowie Ancillotti, którzy doświadczyli potęgi modlitwy charyzmatycznej u samych początków Odnowy jeszcze na końcu lat 60-tych, przenieśli to doświadczenie na grunt katolicki. Osadzili je oni mocno wewnątrz przestrzeni wspólnotowej modlitwy charyzmatycznej, popartej zakorzenieniem w tradycji Kościoła oraz mocnym naciskiem na maryjny wymiar doświadczenia charyzmatycznego. Od ich doświadczenia – powstałej w 1976 r. Wspólnoty Maryja, narodziły się główne włoskie rodziny charyzmatyczne, które dzisiaj są licznym i prężnym ruchem odnowy Kościoła, działającym w ścisłej współpracy z ICCRS (International Catholic Charismatic Renewal Services) i z Kościołem hierarchicznym, czyli biskupami. Cechą charakterystyczną Wspólnoty Maryja jest nacisk na wspólnotową modlitwę charyzmatyczną, która tworzy przestrzeń spotkania dla osób nawet niekoniecznie związanych z Odnową. Spotkanie modlitewne jest tak prowadzone, że każdy może doświadczyć obecności Boga żywego i przeżyć osobiste spotkanie, które przemienia życie.

 

Czy to prawda, że modlitwom będzie przewodniczył sam ojciec Don Fabio Bartoli, charyzmatyk i kapłan, przez którego ręce przechodzi strumień łask i uzdrowień?

 

Don Fabio Bartoli będzie brał oczywiście udział w modlitwie. Na pewno Pan dokonał wiele cudów przez jego posługę i modlitwę, natomiast w istocie rzeczy nie chodzi tu ani o niego, ani o ponad 20 osób, które przyjadą do Krakowa z Rzymu. Są między nimi osoby, które od 30 lat żyją doświadczeniem charyzmatycznym, ale nie chodzi tutaj o jednostkę, o taką czy inną osobę. Siłą Kościoła jest wspólnota i siłą Wspólnoty Maryja jest wspólnotowa modlitwa charyzmatyczna, wewnątrz której wszyscy są tacy sami, bo tak samo się modlą razem, każdy ma taki sam dostęp do Boga, jego obecności i łaski, nawet osoba, która przyszła jako ostatnia z ulicy.

 

O co głównie będziecie się modlić? Pogłoski mówią, że o bezpieczny przebieg ŚDM. Czyżby wspólnota też zdawała sobie sprawę z zagrożenia?

 

Nie chodzi tu o jakieś konkretne czy realne zagrożenie, będzie to po prostu modlitwa za miasto Kraków, Polskę i Światowe Dni Młodzieży. Wątek bezpieczeństwa wziął się być może stąd, że Wspólnota Maryja, będąc środowiskiem bardzo mocno odsyłającym do istoty Ewangelii, ma także mocne więzy z duchowością franciszkańską, wystarczy popatrzeć na liczne pieśni typowo franciszkańskie, które śpiewane są podczas liturgii wspólnotowych w Rzymie. Krakowska filia wspólnoty miała od samego początku bardzo mocne więzi z błogosławionymi męczennikami franciszkańskimi z Peru, których obecność towarzyszyła jej od samego początku jej powstania. Bł. Zbigniew Strzałkowski i bł. Michał Tomaszek - męczennicy z Pariacoto, beatyfikowani 5 grudnia ubiegłego roku w peruwiańskim Chimbote, urastają do rangi patronów modlitwy o pokój w Europie i na świecie. Pokazywali radosne oblicze Ewangelii - jak określił ich kard. Angelo Amato, który w imieniu papieża Franciszka ogłosił ich błogosławionymi - i są postrzegani przez coraz szersze rzesze wiernych jako orędownicy pokoju, świadkowie miłości, która zwycięża wszelkie zło. Dlatego naturalnym zabarwieniem piątkowej modlitwy jest modlitwa za ich wstawiennictwem o pokój i bezpieczny przebieg Światowych Dni Młodzieży, wziąwszy pod uwagę, że celebracji eucharystycznej będzie przewodniczył nowy prowincjał franciszkański, który kilka dni temu, podczas prywatnego spotkania z papieżem Franciszkiem, opowiadał mu o fenomenie popularności nowych błogosławionych jako patronów modlitwy o pokój. Dlatego Eucharystia w Centrum Jana Pawła II zakończy się uroczystym błogosławieństwem relikwiami męczenników z Peru.

 

Modlitwom o. Fabio i wspólnoty towarzyszą liczne cuda. Mógłby Ojciec przytoczyć jakieś konkretne historie uzdrowionych ludzi?

 

Cuda są na porządku dziennym, aczkolwiek samo sformułowanie i postawienie pytania nie jest zbyt szczęśliwe. Wspólnotowa modlitwa charyzmatyczna jest ogromnym potencjałem, bo ktokolwiek wchodzi w jej przestrzeń, nie może nie dotknąć obecności Boga. Najważniejszym cudem i łaską jest przede wszystkim doświadczenie Bożej obecności i Miłości, które jest czymś niesamowitym i nie do opowiedzenia słowami, gdy się tego doświadcza na modlitwie wspólnotowej. Pan Bóg oczywiście daje człowiekowi tego, co mu potrzeba, włącznie z nawróceniem, uzdrowieniem, nowym światłem na życie. Przypadki uzdrowień z chorób czy dolegliwości fizycznych, zranień całego życia, których nie były w stanie rozwiązać żadne terapie czy modlitwy wstawiennicze, są na porządku dziennym. Cytując przykłady konkretnych ludzi, można by mówić o nich godzinami. Najbardziej emblematyczny jest może przykład bardzo młodej osoby, która nigdy wcześnie nie miała do czynienia z odnową charyzmatyczną, a podczas 40 zlotu międzynarodowego wspólnoty w Fiuggi otrzymała spontaniczny dar wylania Ducha Świętego, włącznie z darem modlitwy w językach. Inna osoba podczas tego samego zlotu została uzdrowiona ze zranień z całego życia w bardzo poważnych sferach. Podczas zeszłorocznego spotkania Jezus na Lodowisku w Nowym Targu, animowanego przez wspólnotę, osoby które nigdy nie miały do czynienia z Odnową, doświadczyły żywej obecności Maryi w charyzmatycznym wymiarze modlitwy. Takich przykładów można by mnożyć w nieskończoność.

 

Po co to wylanie Ducha Świętego? Na czym polega wyjątkowość tego wydarzenia? Czy Duch Święty i tak w nas nie działa?

 

Duch Święty zawsze powinien działać w życiu chrześcijanina. Wylanie Ducha Świętego nie jest niczym innym, jak powrotem do doświadczenia chrztu św., które wiele osób jako niemowlęta przeżywają w wymiarze sakramentalnym, ale z oczywistych względów nie mogły go przeżyć w wymiarze osobistego, świadomego doświadczenia religijnego. To po prostu możliwość doświadczenia pełni potencjału wiary chrześcijańskiej, która polega na spotkaniu twarzą w twarz z Bogiem żywym.

 

Czy często następują takie modlitwy z wylaniem Ducha Świętego? Co to zmienia i dlaczego powinienem przyjść i uczestniczyć w modlitwach?

 

Jest bardzo wiele okazji, żeby doświadczyć tej żywej obecności Boga, którą umownie nazywa się doświadczeniem wylania Ducha Świętego. Katolicka Odnowa Charyzmatyczna proponuje to doświadczenie w ramach Seminarium Odnowy, które przygotowuje do dojrzałego przeżycia wiary chrześcijańskiej i często prowadzi do doświadczenia wylania Ducha Świętego. Wiele osób przechodzi przez to doświadczenie podczas wspólnotowej modlitwy charyzmatycznej czy przy okazjach różnego rodzaju spotkań modlitewnych, które niekoniecznie muszą mieć typowe zabarwienie charyzmatyczne, wystarczy, że osoby wchodzą w spotkanie z żywą obecnością Boga. Wiele osób przechodzi przez to doświadczenie podczas modlitwy osobistej, wystarczy popatrzeć choćby na przykłady licznych świętych.

Gdy chodzi natomiast o modlitwę 10 czerwca w Centrum Jana Pawła II, to oprócz indywidualnych korzyści, które niesie z sobą jakakolwiek modlitwa chrześcijańska, ma ona o wiele szerszy wymiar duchowy. Jej idea zrodziła się w rozmowie z kard. Dziwiszem, który podczas swojego długoletniego pobytu u boku Jana Pawła II we Włoszech miał okazję poznać dobrze tamtejszą odnowę charyzmatyczną i owoce, które dała ona Kościołowi w ciągu 40 lat jej istnienia. To właśnie on zatwierdził krakowską filię Wspólnoty Maryja po oficjalnej wizycie jej odpowiedzialnych krajowych z don Fabio w listopadzie ubiegłego roku. Gdy dowiedział się, że tak liczna delegacja rzymskiej wspólnoty będzie brała udział w tegorocznej edycji spotkania modlitewnego Jezus na Lodowisku, i że ich pragnieniem była modlitwa w przeddzień tego wydarzenia w Krakowie, jako wotum wdzięczności za 40 lat istnienia i za zatwierdzenie krakowskiej wspólnoty lokalnej, chętnie udostępnił Centrum Jana Pawła II na potrzeby tego spotkania.

Największą łaską piątkowej modlitwy będzie możliwość znalezienia się w miejscu, które przez licznych pielgrzymów z zagranicy jest postrzegane coraz bardziej jako serce Polski katolickiej, po to, aby przyzywać Ducha Pańskiego nad naszym krajem.

Widzieliśmy już raz, czego może dokonać modlitwa o wylanie Ducha Świętego, gdy lata temu Jan Paweł II modlił się na Placu Zwycięstwa, aby odmienił On oblicze naszej ziemi. Piątkowa modlitwa będzie wielką łaską możliwości powtórzenie tego proroczego wezwania.

 

Bardzo dziękuję za rozmowę

 

Więcej informacji na: http://www.franciszkanie.pl/artykuly/krakow-z-meczennikami-za-sdm