Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i". W trakcie programu dyskutowane były m. in. kwestie dotyczące wyborów prezydenckich oraz osoby kandydatów, w tym byłej kandydat PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

Hołownia w stosunku do Kidawy-Błońskiej używał m. in. określeń takich jak "truchło" i "ciotka". Spotkało się to z apelem polityków PO o przeprosiny.

W ostatnim czasie w języku debaty publicznej można zaobserwować wzrost agresji. Radosław Sikorski niedawno użył w stosunku do Krystyny Pawłowicz słów "zamknij się, wariatko", o czym pisaliśmy tutaj.

g/twitter