Znakomity dla Polski konkurs skoków narciarskich w norweskim Lillehammer. Pierwszą lokatę z olbrzymią przewagą zajął Kamil Stoch, drugą - Dawid Kubacki. Stefan Hula uplasował się na miejscu dziewiątym.


Można śmiało powiedzieć, że wtorkowy konkurs skoków narciarskich w Lillehammer był biało-czerwony. Po pierwszej serii trzy pierwsze lokaty zajmowali Polacy - odpowiednio Hula, Kubacki i Stoch, który oddał najdłuższy skok w serii, na 140,5 metrów. Przed drugą serią apetyty były ogromne - i skoczkowie nie przynieśli nam zawodu.


Przed skokami Polaków wyjątkowo hulał wiatr i trzeba było długo czekać, aż dopuszczono na rozbieg Stefana Hulę. Nasz zawodik oddał nieco za krótki skok, lądując na 125,5 metrze. To ostatecznie dało mu 9. lokatę. Za to Dawid Kubacki spisał się na medal - srebrny, zyskując odległość 140,5 metra.

Kamil Stoch był jeszcze lepszy - wylądował pół metra dalej i skończył zawody z 306,4 punktami, mając gigantyczną przewagę nad rywalami. Na trzecim miejscu uplasował się Robert Johansson, na czwartym Andreas Sterjnen, na piątym Richard Freitag, który oddał zarazem najdłuższy skok w konkursie - 141,5 metrów.

Nienajgorzej spisali się też inni Polacy. Piotr Żyła zakończył rywalizację na miejscu 14., Jakub Wolny na 20. Sporego pecha miał Maciej Kot, który nie wszedł do drugiej serii, plasując się na miejscu 31.

Stoch umocnił swoją przewagę nad rywalami w zawodach Raw Air. Zyskał też coraz większą pewność w roli lidera Pucharu Świata. Gratulujemy Polakom!

mod