Tegoroczne mistrzostwa Europy w piłce nożnej okazały się wydarzeniem bardziej niż sportowej rywalizacji poświęconym propagandzie ideologii LGBT. Tak będzie do samego końca. Piłkę na mecz finałowy przywiezie… samochód w barwach ruchu LGBT.

Byli klękający na cześć anarchistycznej organizacji Black Lives Matter piłkarze, byli zawodnicy z tęczowymi opaskami, była walka o podświetlenie niemieckiego stadionu w barwach LGBT. Na tym jednak nie koniec.

Przed każdym meczem piłkę przywozi zdalnie sterowany mini-Volkswagen. Na mecz finałowy, w którym Anglia zmierzy się z Włochami, samochód zostanie pomalowany na „tęczowo”.

- „Jestem bardzo podekscytowany niedzielnym finałem, zwłaszcza, że właśnie przymierzyłem mój nowy zestaw! Czy lubisz to?”

- czytamy w mediach społecznościowych twórców samochodzika.

kak/wPolityce.pl, Twitter