Coraz częściej w polskiej opinii publicznej pojawiają się głosy, że maseczki na zewnątrz nie są potrzebne. Stanowisko takie zajmują lekarze i naukowcy, także ci wchodzący w skład Rady Medycznej przy premierze. Ich noszenie na świeżym powietrzu w bardzo znikomym stopniu przyczynia się do ograniczania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Pogląd ten znajduje także oparcie w przeprowadzonych badaniach. 

- Jeżeli mówimy o środowisku zewnętrznym, to wejście w chmurę aerozolu jest bardzo mało prawdopodobne. Wirus na zewnątrz ulega szybkiemu rozproszeniu. Jeżeli byśmy żyli w świecie, w którym ludzie to wiedzą i słuchają takiego komunikatu, to poluzowanie przepisów w tym zakresie jest oczywiste. Tak zrobili np. Niemcy, gdzie maseczki pozostały np. na przystankach autobusowych - powiedział PAP prof. Miłosz Parczewski z Rady Medycznej przy premierze. Parczewski już wcześniej stwierdził, że noszenie maseczek na świeżym powietrzu "jest bez sensu".

Parczewski dodał jednak, że rozumie, że "rząd obawia się, utrzymując przepis o noszeniu maseczek na zewnątrz, że jak pozwoli się na ich zdjęcie, to nie będą one noszone nigdzie, co jest niestety zrozumiałe".

Dodatkowo Parczewski postuluje także otwarcie ogródków gastronomicznych, ponieważ im więcej czasu ludzie będą spędzać na świeżym powietrzu tym mniej będzie zakażeń.

- O tym, że noszenie maseczek na zewnątrz ma małe znaczenie w zapobieganiu szerzeniom się zakażenia SARC-CoV-2, mówiłem już na początku epidemii. W styczniu, gdy spadła liczba zakażeń, próbowałem przeforsować stanowisko Rady Medycznej zwalniające z noszenia maseczek na otwartej przestrzeni, jeśli możliwe jest zachowanie dystansu. Wówczas większość Rady była jednak przeciwna temu. Nadal podtrzymuję swoją dotychczasową opinię, zwłaszcza, że pojawiają się doniesienia naukowe potwierdzające takie podejście - stwierdził z kolei prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

- Jestem zdania, że trzeba mocno egzekwować przepisy tam, gdzie jest to konieczne, a nie przywiązujmy wagi do rzeczy błahych i nieistotnych - dodał.

Przy nakazie noszenia maseczek na świeżym powietrzu uparcie trwa jednak minister zdrowia Adam Niedzielski, który stwierdził, że "zniesienie maseczek na powietrzu jest ryzykiem nieakceptowalnym".

Parczewski i Flisak wypowiedzieli się jednak z rezerwą w kwestii ponownego otwarcia hoteli, siłowni oraz komunii i wesel.

jkg/pap, onet