1. Po skandalach związanych z niewywiązywaniem się wszystkich trzech firm, których szczepionki uzyskały akceptację Europejskiej Agencji Leków, z ich dostaw w I kwartale tego roku, Komisja Europejska się tłumaczy ale jednocześnie nie traci optymizmu (chodzi o amerykańsko-niemiecką Pfizer-BioNTech, amerykańską Modernę i brytyjską AstraZeneca).

Wczoraj w posiedzeniu komisji budżetowej PE prowadzonej w formule zdalnej wzięła udział Sandra Gallina dyrektor generalna d/s zdrowia i bezpieczeństwa żywności (DG SANTE), która odpowiada za prowadzenie negocjacji i zawartość umów z firmami, które wyprodukowały szczepionki przeciw Covid19.

Te negocjacje i umowy bardzo mocno skrytykowali przedstawiciele wszystkich 7 grup politycznych zasiadających w PE, przedstawiając poważne wątpliwości zarówno co do przejrzystości całego procesu jak i skuteczności KE w negocjacjach.

Zabierałem także glos w tej debacie i stwierdziłem, że na naszych oczach załamuje się europejska strategia szczepień ze względu na zmniejszone dostawy szczepionek w I kwartale przez wspomniane wyżej 3 firmy.

2. Dyrektor Gallina odpowiadając na te wątpliwości stwierdziła, że tylko dzięki zaangażowaniu środków z budżetu UE jeszcze wiosną poprzedniego roku w badania nad szczepionką kilka firm farmaceutycznych mogło ją wyprodukować już latem i poddać testom klinicznym, w związku z czym bardzo szybko bo już w grudniu rozpoczęły się szczepienia na terenie UE.

UE przeznaczyła na ten cel 2,7 mld euro z ubiegłorocznego budżetu, 0,75 mld euro dołożyły kraje członkowskie (proporcjonalnie do swojego PKB) i dzięki temu zaangażowaniu kraje UE otrzymują szczepionkę po kosztach wytwarzania.

Taki sposób finansowania powstania tej szczepionki pozwoli w przyszłości na to, że będzie ona dostępna także dla mniej zamożnych krajów spoza UE, po cenach które nie zrujnują ich budżetów.

Niestety dyr. Gallina nie była w stanie wyjaśnić dlaczego w I kwartale 3 firmy farmaceutyczne (amerykańsko-niemiecka Pfizer-BioNTech, amerykańska Moderna i brytyjska AstraZeneca) nie wywiążą się ze swoich zobowiązań i nie dostarczą takich ilości dawek szczepionek do jakich zobowiązywały się w podpisanych umowach.

Na moje pytanie jaka jest szansa, że do końca września tego roku zostanie zaszczepione 70% europejskiej populacji, odpowiedziała, że na cały rok 2021 UE ma zakontraktowane ponad 2 mld dawek szczepionek od 9 firm, co oznacza, że wszyscy chętni zostaną zaszczepieni.

3. W ostatnich dwóch tygodniach sytuacja w UE stała się nerwowa, za załamanie europejskiej strategii szczepień została zaatakowana przez europejskie media (także niemieckie) przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

Szefowa KE najpierw stwierdziła, że w zawartych umowach z firmami, zobowiązały się one do dostarczenia określonych ilości dawek w precyzyjnie ustalonych terminach ale okazało się po upublicznieniu jednej z nich (z AstraZeneca), że jest tam zapis o „dołożeniu wszelkich starań”, a nie twardym zobowiązaniu.

Von der Leyen nadal jednak podtrzymuje zobowiązanie, że do końca lata tego roku zostanie zaszczepionych 70% mieszkańców krajów UE, co oznacza konieczność przyśpieszenia dostaw szczepionek w II kwartale.

Według dyrektor Gallina w I kwartale już nic się nie zmieni, dostawy będą na obniżonym poziomie (100 mln dawek do końca kwartału) ale w II kwartale znacznie przyśpieszą (UE ma otrzymać 300 mln dawek), co więcej w dostawach ma się pojawić szczepionka firmy Johnson& Johnson, która jest jednodawkowa, a to powinno znacząco przyśpieszyć proce szczepień.

4. Mimo więc poważnych zastrzeżeń zarówno do zawartości umów z firmami farmaceutycznymi jak samych dostaw szczepionek do UE, urzędnicy KE w tym jej szefowa są ciągle pełni optymizmu.

Według szacunków ekspertów gdyby szczepienia w UE były realizowane w dotychczasowym tempie dostarczania szczepionek, to na koniec września zaszczepiono by około 15% dorosłej populacji.

W tej sytuacji szefowej KE i jej urzędnikom nie pozostaje nic innego jak dosłownie „stanąć na głowie” aby już w II kwartale dostawcami szczepionek do UE było 8-9 firm, a nie 3 jak do tej pory, wtedy jak się wydaje jest szansa aby szczepienia mogły znacząco przyśpieszyć.

Zbigniew Kuźmiuk