«Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą»(Jk 2,19).

Szatan też wierzy w Boga i zna cały depozyt wiary katolickiej. Zły duch zna całą Tradycję Kościoła, zna nawet na pamięć całą Sumę Teologiczną św. Tomasza z Akwinu oraz wszystkie przedsoborowe encykliki. Zły duch zna na pamięć całe Pismo święte, dlatego nawet kusząc samego Chrystusa posługiwał się cytatami biblijnymi (Mt 4, 1-7). Jednak mimo to diabeł jest na zawsze potępiony wraz z wszystkimi zbuntowanymi aniołami i nienawidzi Boga oraz ludzi stworzonych na obraz Boży. Sama wiara nie wystarczy, ponieważ najważniejsza jest miłość, która winna wypływać z wiary:

«Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy» (Mt 22, 37-40).

Czy można jednak miłować Boga, nie miłując bliźniego? Czy można kochać Boga, nienawidząc jednocześnie człowieka, stworzonego na obraz Boży? Odpowiedź brzmi krótko: nie można. Nie istnieje prawdziwa miłość Boga pozbawiona miłości bliźniego. Miłość bliźniego jest dowodem miłości Boga:

«Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą,albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego»(1 J 4, 20-21).

«Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła: każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata» (1 J 3, 10).

«My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. Po tym poznaliśmy miłość, że On oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci. Jeśliby ktoś posiadał majętność tego świata i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?» (1 J 3, 14-17).

«Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie,Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała»(1 J 4, 11-12).

«Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak, jak Ja wasumiłowałem, żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali» (J 13, 34-35).

Sama znajomość doktryny Kościoła, sama wiara, choćby najczystsza teologicznie i nieskażona modernizmem, lecz pozbawiona miłości Boga wyrażającej się w czynnej miłości bliźniego - nic nie pomoże do zbawienia.

«Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie»(Jk 2,17).

Luter też twierdził, że sama wiara zbawia, niezależnie od uczynków, dlatego gardził miłością (podobnie jak gardził rozumem), - do tego stopnia, że nawet odrzucał List św. Jakuba.

Niektórzy współcześni "katolicy" są podobni do Lutra i podobnie jak Luter nieustannie wymieniają słowo "wiara" przez wszystkie przypadki, kilkadziesiąt razy dziennie: "wiara", "trzeba ratować prawdziwą wiarę", "wiara dająca zbawienie duszy", itd. Prawdopodobnie nie zdają sobie sprawy z tego, że są to twierdzenia protestanckie, ponieważ w katolicyźmie najważniejsza jest miłość, która powinna wypływać z wiary - nie zaś sama wiara. Luter - podobnie jak wszyscy sekciarze, heretycy i schizmatycy w całek historii Kościoła - twierdził, że musi ratować prawdziwą wiarę, ponieważ papież i Kościół pobłądził. Takie twierdzenie było powtarzane dosłownie przez wszystkich heretyków w całej historii Kościoła: twierdzili, że muszą sprzeciwić się papieżowi i Kościołowi, aby ratować prawdziwą wiarę. Luter dodatkowo nieustannie powtarzał, że sama wiara zbawia. Jest to protestancka herezja. Tylko Jezus Chrystus jest Zbawicielem i tylko On zbawia, nie wiara, natomiast kryterium zbawienia lub potępienia jest miłość lub brak miłości. Sądzeni będziemy z miłości, nie z wiary:

W protestantyźmie miłość nie ma żadnego znaczenia - liczy się jedynie sama wiara, natomiast w katolicyźmie najważniejsza jest miłość, która powinna wypływać z wiary, a więc chodzi o wiarę czynną, żywą, która działa przez miłość (Ga 5, 6). Sądzeni będziemy z miłości, nie z samej wiary:

«Pod wieczór naszego życia będziemy sądzeni z miłości»(Św. Jan od Krzyża, Sentencje, 64).

Sama wiara, choćby najsilniejsza, lecz pozbawiona prawdziwej miłości i miłosierdzia wobec bliźnich, nic nie pomoże człowiekowi do zbawienia:

Katechizm Kościoła Katolickiego

837 "Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty. Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła "ciałem", ale nie "sercem" 293.

List św. Jakuba 2, 14-26:

14 Jaki z tego pożytek, bracia moi, skoro ktoś będzie utrzymywał, że wierzy, a nie będzie spełniał uczynków? Czy [sama] wiara zdoła go zbawić? 15 Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, 16 a ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!» - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda? 17 Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. 18 Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków. 19 Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą.

Ewangelia wg św. Mateusza 25, 31-46:

31 Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały.32 I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.33 Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. 34 Wtedy odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
35 Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
36 byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
37 Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie? spragnionym i daliśmy Ci pić? 38 Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i przyodzialiśmy Cię? 39 Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" 40 A Król im odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
41 Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
42 Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
43 byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie."
44 Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?"45 Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". 46 I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».

A więc@Anty_modernista

«Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia: miłosierdzie odnosi triumf nad sądem» (Jk 2, 13).

Warto przy okazji dodać, że objawiając się św. Faustynie, Pan Jezus przypomniał o tej zasadniczej prawdzie biblijnej, że wiara nawet najsilniejsza nic nie pomoże bez uczynków miłosierdzia:
.
Pan Jezus powiedział do św. Faustyny:
.
- Córko Moja, jeżeli przez ciebie żądam od ludzi czci dla Mojego miłosierdzia, to ty powinnaś się pierwsza odznaczać tą ufnością w miłosierdzie Moje. Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku Mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie bliźnim, nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić. Podaję ci trzy sposoby czynienia miłosierdzia bliźnim: pierwszy - czyn, drugi - słowo, trzeci - modlitwa; w tych trzech stopniach zawiera się pełnia miłosierdzia i jest niezbitym dowodem miłości ku Mnie. W ten sposób dusza wysławia i oddaje cześć miłosierdziu Mojemu. Tak, pierwsza niedziela po Wielkanocy jest świętem Miłosierdzia, ale musi być i czyn; i żądam czci dla Mojego miłosierdzia przez obchodzenie uroczyście tego święta i przez cześć tego obrazu, który jest namalowany. Przez obraz ten udzielę wiele łask duszom, on ma przypominać żądania Mojego miłosierdzia, bo nawet wiara najsilniejsza, nic nie pomoże bez uczynków.

Sama martwa wiara, jeśli jest pozbawiona miłości Boga i bliźniego - choćby to była wiara najsilniejsza, najczystsza i nieskażona modernizmem - nic nie pomoże do zbawienia.

«Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie»(Jk 2,17).

«Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą»(Jk 2,19).

«Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń»(Oz, 6, 6).

«Religijność czysta i bez skazy wobec Boga i Ojca wyraża się w opiece nad sierotami i wdowami w ich utrapieniach i w zachowaniu siebie samego nieskalanym od wpływów świata» (Jk 1, 27).

«Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary»( Mt 9, 13).

Niektórzy "katolicy" zarażeni herezją manicheizmu uważają, że liczy się tylko dusza, nie ciało, dlatego miłosierdzie według nich polega na upominaniu grzeszących i pouczaniu błądzących oraz głoszeniu prawdziwej wiary. Pomijają w ten sposób wszystkie uczynki miłosierdzia, które wymagają wysiłku i przezwyciężenia własnej pychy i egoizmu, skupiając się jedynie na tym, co łatwe i przyjemne, co przynosi satysfakcję i karmi pychę oraz sprzyja egoizmowi - czyli upominanie grzeszących i pouczanie nieumiejętnych. Jest to szczyt przewrotności i faryzeizmu.

Nigdy nie wolno redukować miłosierdzia chrześcijańskiego wyłącznie do upominania i pouczania, gdyż doszłoby do powstania prawdziwej karykatury chrześcijaństwa i czarnej parodii katolicyzmu

Katechizm Kościoła Katolickiego:

2447 Uczynkami miłosierdzia są dzieła miłości, przez które przychodzimy z pomocą naszemu bliźniemu w potrzebach jego ciała i duszy 194 . Pouczać, radzić, pocieszać, umacniać, jak również przebaczać i krzywdy cierpliwie znosić - to uczynki miłosierdzia co do duszy. Uczynki miłosierdzia co do ciała polegają zwłaszcza na tym, by głodnych nakarmić, bezdomnym dać dach nad głową, nagich przyodziać, chorych i więźniów nawiedzać, umarłych grzebać 195 . Spośród tych czynów jałmużna dana ubogim 196jest jednym z podstawowych świadectw miłości braterskiej; jest ona także praktykowaniem sprawiedliwości, która podoba się Bogu 197.

"Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni" (Łk 3,11)."Raczej dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste" (Łk 11, 41)."Jeśli na przykład brat lub siostra nie mają odzienia lub brak im codziennego chleba, a ktoś z was powie im: "Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie do syta!" - a nie dacie im tego, czego koniecznie potrzebują dla ciała - to na co się to przyda?"(Jk 2, 15-16)198.

Uczynki miłosierdzia względem duszy:

Grzeszących upominać.
Nieumiejętnych pouczać.
Wątpiącym dobrze radzić.
Strapionych pocieszać.
Krzywdy cierpliwie znosić.
Urazy chętnie darować.
Modlić się za żywych i umarłych.

Uczynki miłosierdzia względem ciała:

Głodnych nakarmić.
Spragnionych napoić.
Nagich przyodziać.
Podróżnych w domu przyjąć.
Więźniów pocieszać.
Chorych nawiedzać.
Umarłych pogrzebać.

Ewangelia wg św. Mateusza 7, 21-23:

21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?"23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!

«Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz - lecz także i złe duchy wierzą i drżą»(Jk 2,19).