– Jesteśmy narodem, który nie wystraszył się sowieckiego żołnierza w 1920 roku, kiedy stał u bram Warszawy. Jesteśmy narodem, który przez pół wieku nie dał się złamać sowieckiej propagandzie. Nie przestraszymy się rosyjskich dronów – oświadczył Karol Nawrocki, podkreślając ciągłość polskiej niezłomności wobec imperialnej presji ze Wschodu.
W przemówieniu prezydent wskazał jednoznacznie, że wtargnięcie dronów było celowym testem — nie tylko dla Polski, ale i dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
– Był to test polityczny, test partnerski w ramach NATO, ale przede wszystkim test wojskowy waszej gotowości. Wszystkie te testy zdaliśmy – powiedział prezydent, zwracając się do żołnierzy i dowódców zgromadzonych w bazie.
Karol Nawrocki podziękował zarówno polskim służbom, jak i sojusznikom z Holandii i Norwegii, którzy wspólnie z Polską zaangażowali się w neutralizację zagrożenia. Drony zostały wykryte i częściowo zestrzelone dzięki sprawnie działającym systemom obronnym oraz wspólnym działaniom NATO.
Prezydent przypomniał, że Polska, jako kraj frontowy NATO, osiąga już niemal 5% PKB przeznaczanego na obronność – to jeden z najwyższych wskaźników w całym Sojuszu. Zaznaczył, że w kraju nie brakuje ani determinacji, ani odwagi, by stawić czoła nowoczesnym zagrożeniom.
– Dzięki wspaniałym pilotom, dzięki sojusznikom, Polska nie ulegnie panice. Mamy pełną świadomość, skąd przychodzimy, kim jesteśmy i na co jesteśmy gotowi – oświadczył.
Wskazując na 31. Bazę Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu-Krzesinach jako kluczowy punkt w obronie wschodniej flanki NATO, prezydent podkreślił, że obecność tam polskich i sojuszniczych sił to nie tylko deklaracja, ale realne zabezpieczenie interesów całego Sojuszu.
W przemówieniu nie zabrakło również bezpośredniego przekazu skierowanego do Władimira Putina. Karol Nawrocki przypomniał rosyjskiemu przywódcy, że Polska nie raz stawała naprzeciw agresorowi i nigdy nie została złamana.
– Zachowaliśmy wolność, niepodległość i miłość do Ojczyzny. Polska nie cofnie się ani o krok – zaznaczył prezydent.
W odniesieniu do rosyjskiej prowokacji z 10 września, określonej przez wiele rządów jako nieakceptowalna eskalacja, Karol Nawrocki wyraził przekonanie, że reakcja Polski była adekwatna i odpowiedzialna. Zaznaczył również, że tego typu incydenty nie tylko nie podważają, ale wręcz wzmacniają solidarność państw NATO.
– Drony rosyjskie nad Polską były nie tylko zagrożeniem fizycznym. Były również sygnałem testującym naszą jedność, sprawność i determinację. Polska odpowiedziała z godnością i siłą – podsumował prezydent Nawrocki.