Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zwrócił uwagę, że „polski sektor dronowy to tysiące innowacyjnych firm, inżynierów i start-upów, które mogą stać się jednym z motorów rozwoju naszej gospodarki i bezpieczeństwa”.

- „Mamy kompetencje, mamy technologie, mamy ludzi – brakuje tylko aktywnego wsparcia państwa w zakresie pozyskiwania sprzętu, rozwoju linii produkcyjnych i zaplecza badawczo – rozwojowego”

- ocenia były premier.

W jego przekonaniu, Polska może stać się europejskim potentatem w produkcji dronów.

- „Jak uświadomiła nam wojna za naszą wschodnią granicą i ukraińskie doświadczenia - zachodnia broń jest skuteczna, ale by skutecznie odpierać ataki tysięcy tanich, rosyjskich dronów musimy mieć możliwości szerokiego działania. Być skutecznym na polu walki!”

- podkreślił.

Morawiecki wskazał na przykład Ukrainy, która skutecznie odpiera ataki rosyjskich dronów. Zauważył, że wykorzystuje do tego również polskie technologie.

- „Dlatego musimy zbudować nowoczesny, rozproszony system monitorowania polskiego nieba – tani, powszechny i działający 24/7”

- apeluje wiceprezes PiS.

Zaznaczył, że mamy do tego technologię, środki finansowe i pomysły.

- „Musimy usiąść - wszyscy, politycy i przedsiębiorcy, przedstawiciele państwowego sektora zbrojeniowego i prywatnych firm - by rozmawiać i podejmować błyskawiczne decyzje!”

- podkreślił.

Były premier postuluje zwołanie okrągłego stołu z udziałem przedstawicieli wszystkich sił politycznych, firm technologicznych i start-upów, środowisk naukowych, wojska oraz przedsiębiorców i liderów opinii.

- „Ta koncepcja wpisuje się w szerszą myśl, której elementem była Narodowa Rezerwa Amunicyjna - mianowicie otwarcia polskiego sektora obronnego na firmy prywatne i współpracy na linii państwo-wolny rynek w obszarze bezpieczeństwa. Musimy iść tą drogą!”

- stwierdził.

Dodał, że „mamy technologię i mamy pieniądze - ale nie mamy czasu, więc działajmy natychmiast!”.