Europa już odczuwa skutki niemiecko-amerykańskiego porozumienia ws. gazociągu Nord Stream 2. Mając pewność dokończenia inwestycji, Gazprom rezygnuje z aukcji na dodatkowy przesył gazu przez Ukrainę, w konsekwencji czego radykalnie rosną ceny gazu w Europie. Wczoraj cena LNG przekroczyła 500 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.

- „Niemcy i Amerykanie zafundowali Unii bardzo drogi gaz w środku lata. Zgoda na dokończenie gazociągu Nord Stream 2, dodała Rosjanom pewności”

- donosi serwis energia.rp.pl.

Gazprom odmówił zwiększenia tranzytu przez Ukrainę.

- „Rosja jest zdeterminowana, aby jak najszybciej przełączyć się na Nord Stream 2 i unika korzystania z droższych tras przez Ukrainę i Polskę. To powoduje wzrost cen wraz ze wzrostem popytu i opróżnianiem magazynów w krajach Unii”

- mówi cytowany przez energia.rp.pl Balint Balas, analityk Schneider Electric.

Ograniczony eksport to jednak nie jedyny problem Europy. Problemem jest też dostępność gazu w europejskich magazynach. Obecnie są one zapełnione w 55 proc. To najniższy poziom zapasów od 2015 roku. Rok temu było to 80 proc. Zmniejszenie dostaw do Europy powoduje też zwiększony popyt na gaz w Azji.

kak/energia.rp.pl, money.pl