Opłatami objęte zostaną m.in. samochody spalinowe i budynki mieszkalne ogrzewane węglem lub gazem. W raporcie przygotowanym przez byłą wiceprezes ds. regulacji Polskiej Grupy Energetycznej Wandę Buk oraz eksperta Fundacji Republikańskiej Marcina Izdebskiego wyliczono, ile zapłacą Polacy.

- „Dodatkowe koszty będą ukryte w cenie paliw kopalnych m.in. węgla, gazu, oleju opałowego, paliw silnikowych. Koszt zakupu paliw wzrośnie nie tylko o wysokość opłaty emisyjnej, ale także wysokość podatku VAT naliczanego od tej opłaty”

- wyjaśniają autorzy.

Gospodarstwo domowe wykorzystujące do ogrzewania gaz zapłaci w latach 2027-2030 6 338 zł. W latach 2027-2035 będzie to 24 018 zł. W przypadku węgla to odpowiednio 10 311 zł i 39 074 zł. Rodzina o wysokim zużyciu energii w przypadku ogrzewania gazem będzie musiała zapłacić odpowiednio 12 100 zł i 45 851 zł. Dla gospodarstwa o wysokim zużyciu energii korzystającego z węgla będzie to 20 403 zł i 77 318 zł.

- „Polska jest jednym z krajów, którego obywatele najdotkliwiej odczują uruchomienie ETS2. Ze względów klimatycznych należymy do grona państw z zapotrzebowaniem na ciepło przekraczającym średnią unijną. Mamy też najwyższe w Europie wykorzystanie węgla, będącego najbardziej emisyjnym paliwem do ogrzewania budynków mieszkalnych. Najwyższe koszty systemu ETS2 będą ponosili mieszkańcy najstarszych, nieocieplonych budynków jednorodzinnych”

- wskazują eksperci.