W piątek „Washington Post” apelował do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, aby odwołał wizytę w Polsce. „Ze względu na długofalowe zdrowie polskiej demokracji, NATO i amerykańsko-polskie partnerstwo lepiej byłoby, gdyby prezydent Trump w przyszłym tygodniu został w domu” – mogliśmy przeczytać.

Były ambasador USA w Polsce Daniel Fried stwierdził, że odwołanie wizyty Trumpa nad Wisłą jest złym rozwiązaniem.

- Dobre relacje między prezydentem Trumpem i polskim rządem doprowadziły do dobrej polityki USA, jak np. wzmocnienia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, która cieszy się poparciem wszystkich partii i w Polsce, i w Stanach Zjednoczonych - stwierdza były ambasador USA w Polsce

Ambasador ma jednak obawy, że  może dojść do przerodzenia się polsko-amerykańskich relacji w „ideologiczny prawicowy sojusz”.

- To byłby okropny błąd - mówi

- Tego, co powie prezydent w Warszawie, nie mogę przewidzieć. Ale apeluję do polskiego rządu, żeby nie stracił z pola widzenia szerszego celu, jakim są stosunki oparte na solidarności i wspólnych osiągnięć poprzednich pokoleń -  mówi Fried.

bz/wp.pl