Montecristi to spore miasto w Ekwadorze, stolica jednego regionów na północnym zachodzie tego państwa. Doszło tam w ubiegłym roku do silnych wstrząsów sejsmicznych.

Miasto zostało zrujnowane, a zniszczenia objęły także jeden z ważniejszych kościołów. Kiedy o godz 7.30 zaczęły się wstrząsy, trwały właśnie przygotowania do Mszy Świętej, ale w samym kościele nie było dużo osób. Wówczas pęknięcia zaczęły rozdzierać ściany. Wieża zawaliła się do wewnątrz kościoła, przez co nie zginęli ludzie wokół. Ten znak jest tak interpretowany, że Maryja, czczona w tym kościele "Poświęciła swój dom, aby uratować ludzkie życie, podobnie jak Jezus umarł za nasze grzechy." Ocaleni wspominają że podczas trzęsienia ziemi modlili się do Maryi i czuli się jakby osłaniani Jej płaszczem przed grożącą im śmiercią!

Pośród szczątków w Bazylice, jeden obiekt pozostał nietknięty: figura Matki Bożej, renesansowa kopia średniowiecznej figury z katalońskiego Monserrat. Trzeba wiedzieć, że ta figura jest ważna dla Ekwadorczyków. Choć jest niewielka, stanowi duchowe centrum narodowego kultu. Tak jest nieprzerwanie od XVI wieku, kiedy przywieziona została na te ziemie przez Hiszpanów. Miała już wiele ciężkich doświadczeń. Jak głosi jej legenda figura wysłana z Europy do Peru „sama” wybrała sobie miejsce przeznaczenia. Po prostu okręt nie mógł dalej popłynąć, dopóki figura nie została uczczona na tym wzgórzu! 

Niezmiennie, od wieków, kochający ją wierni ubierają ją w kolorowe i złote szaty, a jej głowa jest koronowana. To by była prawdziwa tragedia dla ludzi wierzących jakby coś się stało tej figurze! Jest ona kochana niczym u nas w Polsce Czarna Madonna na Jasnej Górze. Corocznie w  listopadzie setki tysięcy pielgrzymów z całego Ekwadoru przez dziewięć dni urządza uroczystości i pochody na Jej cześć. A krzyż na szczycie dzwonnicy tego kościoła to pierwsza rzecz jaką widzą żeglarze zdążający do Ekwadoru, Maryja Królowa Morza był jakby latarnią dla błądzących! 

Obecnie, wobec zniszczeń, Msze Święte odprawiane są na zewnątrz budowli, ponieważ ruiny nie są stabilne i grożą zawaleniem. Grupy wzruszonych cudem wiernych odwiedzają ocalałą figurę dziękując za ocalenie życia i opłakując tych którzy zgnęli. Teraz, po trzęsieniu ziemi które miało miejsce w ostatni weekend, przetrwanie Matki z Monserrate stało się symbolem. Kiedy wszystko drżało, figura Maryi nawet się nie przewróciła z cokołu … . 


Na podstawie tekstu Nicholasa Casey nytimes.com/2016/04/22

Maria Patynowska