Zdaje się, że porozumienie zawarte między Niemcami i USA pozbawia wszelkich złudzeń odnośnie tego, że gazociąg Nord Stream 2 ostatecznie powstanie. Zdaniem amerykańskiego eksperta Jonathana Katza teraz to Polska i Ukraina powinny wyjść z propozycjami, jak poprawić bezpieczeństwo energetyczne w regionie.

Z kolei prof. Tomasz Grzegorz Grosse w rozmowie z portalem tvp.info wyraził pogląd, że to Waszyngton dokonał niekorzystnej dla nas zmiany polityki „i to Amerykanie powinni się zastanawiać, jak te zmianę nam zrekompensować”.

Zgodnie z umową zawartą między Niemcami a USA, nasz zachodni sąsiad zobowiązał się do zainwestowania w ukraińskie projekty energetyczne, nałożenia sankcji na Rosję w wypadku wrogich działań oraz działania na rzecz przedłużenia ukraińsko-rosyjskiej umowy o tranzycie gazu. Umowa ta zapewnia Ukrainie dochody z opłat tranzytowych. Umowa wygaśnie w 2024 roku.

Zdaniem części ekspertów porozumienie USA-Niemcy nie kończy jednak sprawy.

Dyplomata i ekspert German Marshall Fund Jonathan Katz uważa, że teraz to Polska i Ukraina powinny przedstawić propozycje na rzecz bezpieczeństwa energetycznego w regionie.

- Gdybym był w polskim rządzie, to też publicznie mówiłbym o odrzuceniu tego porozumienia - stwierdził Katz w odniesieniu do wspólnego oświadczenia ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy.

- Ale to jest też szansa i punkt wyjścia, żeby podjąć rozmowy, żeby zaproponować nowe inicjatywy, które zwiększą zarówno „twarde” bezpieczeństwo, jak i bezpieczeństwo energetyczne - dodał.

Zdaniem socjologa prof. Grosse uważa, że oczywiście najlepszym rozwiązaniem dla Polski, Ukrainy i państw bałtyckich byłoby niedopuszczenie do powstania gazociągu.

Jego zdaniem Polska powinna rozpocząć rozmowy z USA na temat zrekompensowania strat wynikających z powstania gazociągu Nord Stream 2.

- Jeśli chodzi o rekompensaty, to na tym etapie są one niewystarczające, jeśli chodzi o Ukrainę. Jeśli chodzi o Polskę, to ich nie ma - ocenił.

- Podobnie powinny uczynić Niemcy, którzy w imię własnych stosunkowo doraźnych korzyści gospodarczych i geoekonomicznych wystawiają na szwank bezpieczeństwo sąsiadów - ocenił, wskazując na konieczność domagania się rekompensat także od Niemiec.

jkg/tvp info