Jak nie ulec pokusom szatana? Jak nie dać się uwikłać w ideologiczne sidła dzisiejszej kultury? Jak wytrwać w Prawdzie? Święty Alfons Maria Ligurogi pozostawił po sobie „Reguły życia chrześcijanina”, które pomimo upływu czasu nie tracą na ważności. Podpowiada w nim jak skutecznie przeciwstawić się zakusom Złego Ducha.  

 

Kto miłuje Boga i pragnie dostąpić zbawienia, ten musi mieć w pogardzie świat i ludzki szacunek; dla osiągnięcia tego celu każdy powinien dołożyć wszelkich starań. Podczas wielkiej uczty, w obecności tłumów, św. Maria Magdalena rzuciła się do stóp Jezusa, żeby obmyć je łzami skruchy i osuszyć włosami. Jakże wiele musiało ją kosztować niezważanie na ludzkie względy, obmowy i szyderstwa! W zamian zyskała miano świętej, a Jezus nie tylko jej przebaczył, lecz także pochwalił jej żarliwą miłość: „Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponie- waż bardzo umiłowała” (Łk 7, 47).

 

Niegodni w oczach świata

 

Pewnego dnia św. Franciszek Borgiasz niósł więźniom garnek rosołu, który roztropnie ukrył pod płaszczem. Kiedy tak szedł, napotkał syna. Młodzieniec dumnie dosiadał rumaka i był w towarzystwie innych ludzi. Święty wstydził się pokazać, co też tak skrzętnie ukrywa, więc w obawie przed ludzką obmową... co zrobił? Wyjął garnek spod płaszcza, położył go sobie na głowie i tym sposobem się wykpił!

 

Więcej w książce „Reguły życie chrześcijańskiego”

 

Kiedy Jezus, nasz Pan i Nauczyciel, został ukrzyżowany, drwili z Niego żołnierze: „Jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!” (Mt 27, 40) oraz kapłani: „Innych wybawiał, siebie nie może wybawić” (Mt 27, 42). On jednak, zamiast zejść z krzyża, pozostał na nim aż do śmierci. I dzięki temu odniósł zwycięstwo.

 

Święty Hieronim dziękował Bogu za to, że w oczach świata uczynił go godnym nienawiści: „Dziękuję Bogu za to, że jestem godzien, aby świat mnie nienawidził”. Jezus powiedział przecież swoim uczniom: „Błogosławieni jesteście, gdy ludzie was znienawidzą” (Łk 6, 22).

Pokrzepmy się, chrześcijanie: gdy ludzie przywiązani do świata złorzeczą nam i urągają, Bóg obdarza nas błogosławieństwem: „Niech oni złorzeczą, ale Ty błogosław!” (Ps 109 [108], 28). Czyż nie wystarczy nam to, że znajdziemy uznanie w oczach Boga, Królowej Niebios, aniołów, świętych oraz uczciwych, prawych ludzi? Pozwólmy innym przemawiać wedle własnego uznania i czyńmy to, co jest miłe Bogu, ponieważ jeśli zdobędziemy się na wzgardę wobec ludzkich zniewag, On nagrodzi nas w przyszłym życiu.

 

Nie ulegaj zwątpieniu

 

Każdy powinien zachowywać się tak, jak gdyby był na świecie z samym tylko Bogiem. Kiedy złośliwcy dworują sobie z nas, polećmy ich Bogu jako biednych ślepców, którym grozi zatracenie. Co zaś się tyczy nas samych, dziękujmy Panu za to, że daje nam potrzebne do zrozumienia światło, i nie ustawajmy w wędrówce. Trzeba wszystko przezwyciężyć, żeby wszystko otrzymać. Jeżeli chcemy się wyswobodzić z sideł ludzkiego szacunku, musimy utrwalić w swoim sercu postanowienie o tym, aby przedkładać Bożą łaskę nad wszelkie dobra i zaszczyty tego świata, i powtórzyć za św. Pawłem: „Ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, [...] ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga” (Rz 8, 38–39).

 

 

Fragment pochodzi z książki „Reguły życia chrześcijanina” św. Alfons Maria de Liguori, wyd. Esprit