- W zasadniczych kwestiach zapewne nic się nie zmieni - przekonuje w rozmowie z Ewą Czaczkowska w „Rzeczpospolitej” ks. dr Matuszewski. Potwierdza natomiast, że „prawdą jest, że w watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów trwają prace nad tzw. reformą reformy liturgicznej, przeprowadzonej po soborze watykańskim II”.
- Nie chodzi jednak o wprowadzenie czegoś nowego czy zakwestionowanie posoborowej odnowy, ale skrupulatniejsze jej realizowanie. O skorygowanie tego, co w reformie się nie powiodło – mówi ks. Matuszewski.
- Niepokojące jest to, że w wielu miejscach msza św. została odsakralizowana i „w wielu ośrodkach kultu, zwłaszcza na Zachodzie, msza św. stała się modlitewnym spotkaniem "przy stole" uczniów Jezusa zwróconych ku sobie, a nie uczestnictwem w ofierze - twierdzi konsultor Konferencji Episkopatu Polski.
- Podczas mszy św. kapłan i wierni patrzą na siebie, a nie na krzyż, który usunięto gdzieś na bok. (...) krzyż powróci na środek ołtarza, by ku niemu byli skierowani wszyscy. Ale nie będzie nakazu sprawowania mszy św. plecami do wiernych - zapowiada ksiądz doktor.
Ks. Matuszewski nie wyklucza większego powrotu łaciny do liturgii, choć jednocześnie zaznacza, że na soborze stwierdzono, że językiem liturgii pozostaje łacina, a dopuszcza się języki nowożytne. Doszło to tego „ze względów duszpasterskich, ale łacina nigdy z liturgii nie została usunięta”. Ale nie będzie nakazu używania łaciny.
Ksiądz spekuluje, że papież może wydać rozporządzenie nakazujące przyjmowanie komunii św. na klęcząco i do ust, co na Zachodzie mogłoby wywołać protesty.
Ks. Matuszewski stwierdza, że większa dyscyplina podczas liturgii ma zstąpić źle pojętą kreatywność celebransa. Podobnie jest z modlitwą eucharystyczną, której w mszale rzymskim jest kilkanaście, a ta najcenniejsza tzw. kanon rzymski w niektórych kościołach jest w ogóle nie czytana.
Generalnie „potrzeba większej dyscypliny i głębszej formacji liturgicznej a duchowni muszą pamiętać, że są sługami liturgii, a nie reżyserami”.
Oficjalnie na razie nic nie wiadomo o jakimkolwiek rozporządzeniu Benedykta XVI, które miałoby wprowadzać jakiekolwiek zmiany.
MaRo/Rp.pl
Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »