Jak podaje tvp.info, Generalny Inspektor Danych Osobowych do lipca otrzymał 18 skarg, dotyczących Kościoła katolickiego. W poprzednim roku nie było ich wcale.

– Skargi na Kościół katolicki składają głównie osoby, które twierdzą, że z niego wystąpiły. Część skarżących uważa, że odpowiednia adnotacja nie znalazła się w księgach chrztu. Inni chcieliby, aby z ksiąg całkowicie wykreślono ich dane – mówi portalowi tvp.info Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych dr Wojciech Rafał Wiewiórowski. – Skargi są z reguły oddalane, bo GIODO nie ma prawa wydawania decyzji administracyjnych, dotyczących przetwarzania danych przez Kościoły i związki wyznaniowe. Część skarżących odwołuje się do Sądu Administracyjnego – dodaje Wiewiórowski.


Jak podaje serwis TVP Info, skargi mogą być wynikiem wzrostu popularności portali internetowych, które zachęcają do wystąpienia z Kościoła i publikują gotowe wzory pism.

Chociaż nagłówki brzmią sensacyjnie i mogą świadczyć o dramatycznej sytuacji, w rzeczywistości 18 (słownie: osiemnaście) uprzejmych donosików do GIODO może być - po prostu - robotą grupki działacza Ruchu Palikota. A oni już dobrze wiedzą, jak nagłośnić swoje akcje pod publiczkę.

 

AM/Onet.pl