- Ameryka przeżywa bardzo głęboki konflikt społeczny, który przeniósł się oczywiście na grunt polityczny. Ten konflikt jest pochodną pewnych procesów globalizacyjnych, a raczej ideologii globalizmu, która była nakierowana na to, żeby pomnożyć zyski szczególnie wielkich graczy, wielkich koncernów. Wyprowadziły one w ogromnej mierze produkcję ze Stanów Zjednoczonych na daleki Wschód, szczególnie do Chin – powiedział w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl prof. Mieczysław Ryba, politolog z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Ekspert dodaje, że „w przekonaniu wyborców Trumpa i samego Trumpa wybory były przynajmniej zafałszowane, jeśli nie sfałszowane”. Do tego dochodzą bardzo realne podziały społeczne. Nowo zatwierdzony na prezydenta przez Senat USA Joe Biden – uważa prof. Ryba - „będzie miał cały czas tę presję i to napięcie będzie się potęgować”.

Politolog podkreśla, że wydaje się nie być z tej sytuacji prostego wyjścia.

Profesor zwraca też uwagę na rolę mediów w USA, przez które przez lata Donald Trump był hejtowany. Ponadto już w trakcie kampanii wyborczej przerywano w sposób bezprecedensowy transmisję przemówienia urzędującego prezydenta największego mocarstwa na świecie.

- Mamy do czynienia z rewolucją i z oporem konserwatywnej części społeczeństwa, co generuje kolejny konflikt. Kiedy to wszystko zsumujemy, kiedy przychodzi taki moment jak wybory, jak lockdowny pocovidowe, to wszystko się ujawnia w zaostrzonej formie – uważa ekspert KUL.

Odnosząc się do wydarzeń na Kapitolu oraz reakcji polskiej opozycji profesor stwierdza, że „hipokryzja tutaj jest niewyobrażalna”. Przypomina takie wydarzenia jak ciamajdan, czy przyłączenie się do „Strajku kobiet”.

Przewidując możliwą eskalację wydarzeń w USA, prof. Ryba podkreśla, „że to wszystko dzieje się w tle globalnej konfrontacji z Chinami. Chiny nie chcą już być dostawcą siły roboczej, chcą być graczem i żeby inni teraz pracowali na Chiny a nie odwrotnie”.

To doprowadza do starć mocarstw, ale także powoduje wewnętrzne konflikty w samych Stanach Zjednoczonych, co stawia ten kraj w bardzo trudnej sytuacji.

Jeżeli Ameryka będzie przegrywać taką globalną konfrontację, to będzie rodzić konflikty wewnętrzne, więc sytuacja jest poważna – podkreśla ekspert.

 

mp/wpolityce.pl