Komorowski kon­se­kwent­nie za­prze­cza. - Widać, że cier­pi, ale je­stem prze­ko­na­ny, że skoro obie­cał, to uczest­ni­czy w po­lo­wa­niach je­dy­nie z apa­ra­tem czy to­wa­rzy­sko. I to do­brze - ko­men­to­wał w "Fak­tach po Fak­tach" w TVN24 Mi­ro­sław Drze­wiec­ki.

Ko­mo­row­ski przy­po­mniał, że to nie on sam, ale jego sztab wy­bor­czy zło­żył obiet­ni­cę, że nie bę­dzie już po­lo­wał.

- Wciąż po­lu­ję z moimi sy­na­mi, zię­ciem, uczest­ni­czę w róż­nych "sy­tu­acjach". Na szczę­ście nie musi to po­le­gać na strze­la­niu. Ale to jest tro­chę jak picie piwa bez­al­ko­ho­lo­we­go – mówił w TVN24.

Wi­told Wasz­czy­kow­ski, oce­nia­jąc te słowa, po­wie­dział w TVN24, że skoro pre­zy­dent zło­żył kie­dyś taką obiet­ni­cę, to wy­pa­da­ło­by, żeby jed­nak do­trzy­mał słowa. - Po­lo­wa­nie nie jest za­bro­nio­ne, ale w wielu śro­do­wi­skach jest ono nie­mi­le wi­dzia­ne. Widać, że w tej spra­wie pre­zy­dent jest roz­dar­ty. A wy­star­czy­ła­by tylko pewna kon­se­kwen­cja - mówił poseł PiS.

- Py­ta­nie, czy w in­nych spra­wach, dużo po­waż­niej­szych, bę­dzie się za­cho­wy­wał po­dob­nie. To jest kwe­stia wia­ry­god­no­ści - dodał gość "Fak­tów po Fak­tach".

 MT/Onet.pl