Prezydent Andrzej Duda poprowadził dziś na Facebooku kolejny Q&A. To sesja pytań, które można było zadawać prezydentowi w komentarzach, i na które ten natychmiast odpowiadał. Internauci zapytali m.in. o interpretację tekstu utworu, który prezydent wykonał w ramach #Hot16Challenge2, oraz o kwestię odmrażania gospodarki.

-„Jak pan ocenia tempo odmrażania gospodarki?” – brzmiało jedno z zadanych pytań.

-„Uważam, że odmrażamy ją w tempie rozsądnym, przede wszystkim patrząc przez pryzmat bezpieczeństwa Polaków, także personelu, który pracuje w różnych miejscach, gdzie klienci są obsługiwani. To wszystko dzieje się pod absolutną kontrolą ministra zdrowia, szefa GIS, i to oni przede wszystkim podejmują decyzję o tym, jak poszczególne elementy polskiej gospodarki są przywracane do normalnego funkcjonowania. Chciałbym podkreślić, że stan polskiej gospodarki jest bardzo wysoko oceniany” – odpowiedział prezydent.

Internauci zapytali też Andrzeja Dudę o słynny wers z jego #Hot16Challenge2: „Nie pytają cię o imię, walczą z ostrym cieniem mgły”.

-„Mówiąc wprost - nie pytają Cię o imię, miałem na myśli wszystkich tych z personelu medycznego, którzy nie pytają nikogo o imię i niosą pomoc. Gdzieś w głębi duszy miałem na myśli też mojego kuzyna, który jako lekarz niósł ludziom pomoc i sam został też zarażony. (…) Miałem na myśli wszystkich bohaterskich lekarzy, pielęgniarki, pielęgniarzy, ratowników, którzy niosą pomoc ludziom. To są bohaterowie naszych czasów. (…) To dla nich jako wyraz mojego szacunku był ten utwór. Niektórym się to może nie podobało, ale powiem, że na całym świecie w różnego rodzaju tego typu akcje dobroczynne włączają się przywódcy państw. (…) Wydawało mi się, że w tym nie ma nic nagannego, zwłaszcza, że chciałem oddać hołd personelowi medycznemu. (…) Natomiast jeśli chodzi o ostry cień mgły, to każdy z Państwa musi sam sobie odpowiedzieć, co dla niego znaczy ten ostry cień mgły. Po prostu” – wyjaśniał.

Prezydent odniósł się również do wpisu prof. Hartmana, który stwierdził, że jest to cytat z Talmudu. Ten wpis Andrzej Duda ocenił jako „tanią prowokację”, która miała na celu wywołać „antysemickie wypowiedzi i zachowania”. Jak przyznał Andrzej Duda, nigdy nie czytał Talmudu, ale jak dowiedział się w ostatnich dniach od „poważnych ludzi”, takiego wersetu w nim nie ma.

kak/wPolityce.pl