Prezes PiS Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu „Gazecie Polskiej”, w którym odniósł się do skandalicznego postanowienia sądu, zakazującego Piotrowi Nisztorowi oraz całej „Gazecie Polskiej Codziennie” przez rok publikowania treści dot. Zbigniewa Bońska. Lider partii rządzącej wskazuje, że to działanie sprzeczne z konstytucją.

- „To w pewnych aspektach przebija komunistyczną cenzurę. Ta decyzja jest wręcz niebywała, sprzeczna z konstytucją i ze zdrowym rozsądkiem. Trudno nie odnieść wrażenia, że sąd decydując tak, a nie inaczej, wysługuje się jakimś interesom” – podkreśla Jarosław Kaczyński.

- „Proszę sobie wyobrazić, że ja występuję do sądu z wnioskiem o zakazanie z góry i na rok pisania na mój temat” – dodaje, wskazując na absurdalność decyzji warszawskiego Sądu Okręgowego.

Jarosław Kaczyński wskazuje, że sprawa ta jest niebezpieczna dla wolności słowa w Polsce, dlatego trzeba usilnie protestować wobec tego typu praktyk. Dodaje, że to kolejny argument uzasadniający konieczność przeprowadzenia w Polsce reformy wymiaru sprawiedliwości.

- „Rzeczywiście w Polsce jest problem z praworządnością, ale głównym źródłem tego stanu rzeczy są wyroki sądów contra legem. Naszym obowiązkiem jest doprowadzenie do tego, by te naruszające prawo wyroki były szybko uchylane, a wydający je sędziowie pociągani do odpowiedzialności dyscyplinarnej i w konsekwencji usuwani z zawodu. I tylko taka zdecydowana postawa wobec tej niszczącej państwo patologii może przynieść efekty, w perspektywie kilku lat wyeliminować to, co krzywdzi tak wielu obywateli” – stwierdza prezes Prawa i Sprawiedliwości.

kak/Gazeta Polska, niezależna.pl