Aż trudno w to uwierzyć, ale już nie tylko niektórzy polscy politycy, również niemieckie gazety zaczynają pisać wprost o tym, że za morderstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza odpowiedzialna jest w pewnej mierze polityka rządu Zjednoczonej Prawicy. W „Suddeutsche Zeitung” warszawski korespondent Forian Hassel napisał nawet, że „W osobie Adamowicza zamordowano symboliczną postać demokratycznej liberalnej Polski”.

Dziennikarz stwierdza:

Morderstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wstrząsnęło Polską i wywołało dyskusję o narastającej agresji w polityce”.

Dalej z kolei usiłuje łączyć śmierć prezydenta Gdańska z jego krytyką wobec rządu premiera Mateusza Morawieckiego, którego ten był przeciwnikiem.

Adamowicz był od lat obiektem nienawiści polskiej prawicy”

- stwierdza Hassel.

Również Tageszeitung idzie właśnie w tym kierunku i przypomina o wyemitowanym niedawno przez TVP materiale Barbary Pieli, który „szkaluje” Jerzego Owsiaka, do wczoraj szefa WOŚP. Autorka, Gabriele Lesser, stwierdza:

Szkalowanie znanych polityków opozycji, krytycznych wobec rządu dziennikarzy i działaczy w rodzaju Jurka Owsiaka jako „zdrajców narodu” jest od przejęcia w końcu 2015 roku władzy przez PiS chlebem powszednim”.

Dodaje też, że w jej ocenie PiS może wykorzystać śmierć prezydenta Gdańska do… „wsadzenia za kratki” Owsiaka właśnie, którego to PiS ma uważać za winnego śmierci Adamowicza.

Podobna ocena pojawia się także w Mitteldeutsche Zeintung. Czytamy tam:

Straszny czyn w rodzaju ataku za pomocą noża w Gdańsku ma swoją wewnętrzną logikę i nie powinien nikogo dziwić. Ciosy trafiły nie tylko w serce lubianego i zaangażowanego prezydenta, lecz także w polską demokrację”.

Niestety dla osób, które najwidoczniej chciałyby, aby to PiS był winien śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, dopuścił się tego zwyczajny bandyta, który wcześniej siedział w więzieniu po kilku napadach na banki. Wiadomo, że leczył się psychiatrycznie. Przypisywanie tej zbrodni obecnie cech mordu politycznego jest nie tylko obrzydliwe, ale przede wszystkim mija się z prawdą. Autorzy tego typu opinii powinni zdawać sobie sprawę, że w ten sposób mogą doprowadzić do kolejnej tragedii. Dość wspomnieć o zatrzymaniu wczoraj przez policję mężczyzny, który groził prezydentowi Andrzejowi Dudzie.

dam/dw.com/pl,Fronda.pl