Zdajemy sobie sprawę i wiemy, że na różnego rodzaju profilach społecznościowych pojawiły się zdjęcia i nazwiska policjantów, którzy mieli rzekomo uczestniczyć w czynnościach związanych z zabezpieczeniem nielegalnego zgromadzenia strajku kobiet” – powiedział wczoraj rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka. Poinformował też, że policja w tej sprawie rozważa podjęcie kroków prawnych.

Dalej wskazał:

Niestety, jest to bardzo nieodpowiedzialne, skandaliczne wręcz zachowanie osób, które to robią, zwłaszcza jeżeli mówimy o parlamentarzystach, którzy dobrze powinni wiedzieć, jakie może to mieć konsekwencje włącznie z możliwością ataków na policjantów i ich rodziny”.

Rzecznik podkreślił, że niektóre ze zdjęć przedstawiają w ogóle zupełnie inne osoby:

W związku z tym podawane i powielane są dalej nieprawdziwe informacje godzące w dobre imię konkretnych osób. Niektórzy z tych policjantów, których nazwiska zostały wskazane już otrzymują groźby, a przerażające jest to, że groźby kierowane są nie tylko do nich, ale również wobec ich rodzin, małżonków i dzieci”.

Dodał, że wskazywani policjanci to przeważnie nie ci, którzy uczestniczyli w zdarzeniach na miejscu protestu, a mimo to pojawiają się już groźby wobec nich samych oraz ich rodzin.

Zapowiedział też, że kierownictwo policji nie zostawi funkcjonariuszy samych sobie i zapewni pełne wsparcie.

dam/PAP,Fronda.pl