Całą Polskę obiegło nagranie z Krzeszowic, gdzie w ramach jednego z protestów przeciwko orzeczeniu TK, mężczyzna nawoływał do rzucania kamieniami w polityków. Groził też, że sam rzuci koktajlem Mołotowa w Sejm. Okazuje się, że wśród klaszczących mu, zebranych wokół osób, byli… politycy Koalicji Obywatelskiej.
W ramach trwających po orzeczeniu TK ws. aborcji protestów, grupa manifestantów zebrała się też w Krzeszowicach, a w czasie protestu jeden z nich nawoływał do przemocy wobec polityków:
- „To dla tych w rządzie, w Sejmie, co sobie siedzą wygodnie w fotelach, niestety takie pokojowe manifestacje nie zrobią żądnego wrażenia. Jedynie, co może zrobić nam takie wrażenie i im, to jest to, żeby wziąć pierwszy lepszy kamień i im k***a, strzelić w okno” – mówił wśród wiwatujących słuchaczy.
- „Może nawet skrzyknę swoich kolegów ze studiów, żebyśmy pojechali, może jako jedyny wezmę koktajl Mołotowa i wrzucę im, k***a, przez okno, bo na to się nie zgadzamy” – dodawał.
Jednak znalazło się ocenzurowane wystąpienie ze #StrajkKobiet w Krzeszowicach zorganizowanego przez @Platforma_org. Pan poseł @OlekMiszalski dopiero wczoraj wieczorem po moim tweecie wydał oświadczenie.
— Maciej Stańczyk (@stanczykmaciej) October 29, 2020
Nie przeszkadzało mu, że jego przedmówca użył gróźb karalnych. Cc: @PK_GOV_PL pic.twitter.com/MWze9NvnhU
Okazuje się, że samo spotkanie zorganizowała Platforma Obywatelska, a wśród klaszczących mężczyźnie uczestników manifestacji byli… politycy KO. Byli to radni tej formacji oraz poseł PO Aleksander Miszalski.
Skandaliczne tłumaczenia Posła @OlekMiszalski
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) October 30, 2020
Oczekuję wyciągnięcia konsekwencji od radnych PO: @kamil_klosowski @Piotr_Opalski @KrupaLukasz1 #DorotyMarek i @MaloGrzegorz , który bił brawo po słowach o rzucaniu kamieniami❗️Później padają hasła o paleniu domów polityków... pic.twitter.com/onz3BJU7q6
kak/niezależna.pl, Twitter