Całą Polskę obiegło nagranie z Krzeszowic, gdzie w ramach jednego z protestów przeciwko orzeczeniu TK, mężczyzna nawoływał do rzucania kamieniami w polityków. Groził też, że sam rzuci koktajlem Mołotowa w Sejm. Okazuje się, że wśród klaszczących mu, zebranych wokół osób, byli… politycy Koalicji Obywatelskiej.

W ramach trwających po orzeczeniu TK ws. aborcji protestów, grupa manifestantów zebrała się też w Krzeszowicach, a w czasie protestu jeden z nich nawoływał do przemocy wobec polityków:

- „To dla tych w rządzie, w Sejmie, co sobie siedzą wygodnie w fotelach, niestety takie pokojowe manifestacje nie zrobią żądnego wrażenia. Jedynie, co może zrobić nam takie wrażenie i im, to jest to, żeby wziąć pierwszy lepszy kamień i im k***a, strzelić w okno” – mówił wśród wiwatujących słuchaczy.

- „Może nawet skrzyknę swoich kolegów ze studiów, żebyśmy pojechali, może jako jedyny wezmę koktajl Mołotowa i wrzucę im, k***a, przez okno, bo na to się nie zgadzamy” – dodawał.

Okazuje się, że samo spotkanie zorganizowała Platforma Obywatelska, a wśród klaszczących mężczyźnie uczestników manifestacji byli… politycy KO. Byli to radni tej formacji oraz poseł PO Aleksander Miszalski.

kak/niezależna.pl, Twitter