Teczka Piotr Fronczewskiego znalazła się w IPN, a aktor był rozpracowywany przez SB pod pseudonimem „AS”. Sam Fronczewski nie kryje dumy, że nie dał się „ustrzelić” komunistycznym służbom PRL.

Udało mi się nie zagapić w trudnej chwili, zachować przytomność i udzielić jedynej właściwej odpowiedzi we właściwym momencie. Nie roszczę sobie prawa do oceniania kolegów, których w podobnej sytuacji refleks zawiódł. A już tym bardziej nie mam zamiaru kreować się na jakiegoś wielkiego opozycjonistę, bo nim nie byłem – pisze Piotr Fronczewski w swojej książce "Ja, Fronczewski".

Służby PRL bardzo interesowały się środowiskami artystycznymi, a Fronczewski był już wtedy w elicie polskich aktorów. Czyniono więc wiele starań, aby pozyskać go do współpracy, o czym aktor opisuje w swojej książce, ale też odnaleziono w IPN akta, które to potwierdzają.

 

mp/pomponik.pl