Są nowe informacje w sprawie awarii oczyszczalni ścieków w Warszawie. Mieszkańców Płocka z całą pewnością nie napawają one optymizmem. Fala Wisły ze zrzutem ścieków może dotrzeć do miasta dziś około południa. 

Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski poinformował wczoraj na konferencji prasowej o awarii w oczyszczalni ścieków "Czajka". Doszło do usterki kluczowego kolektora przesyłającego nieczystości z części lewobrzeżnej Warszawy. Ścieki skierowano wówczas do drugiego kolektora. Ten jednak przestał funkcjonować dzień później.

W związku z awarią zarząd MPWiK podjął decyzję o "kontrolowanym" zrzucie nieczystości do Wisły. W ten sposób do wody wpada 3 tys. litrów ścieków na sekundę. Prokuratura z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie awarii w oczyszczalni ścieków. 

Minister środowiska Henryk Kowalczyk uważa, że mamy do czynienia z bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, wręcz katastrofą ekologiczną. Jak poinformował wczoraj minister, w "Czajce" doszło już we wtorek, a władze Warszawy ukryły ten fakt, co, zdaniem Kowalczyka, było skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem. Ratusz odpiera zarzuty.

Pomoc wojska zaoferował minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak. 

"Wojsko Polskie jest gotowe, aby pomóc w walce ze skutkami skażenia Wisły przez warszawskie ścieki"-napisał szef MON na Twitterze. Jak wyjaśnił Błaszczak, pomoc żołnierzymiałaby polegać na dystrybucji wody pitnej oraz badanie poziomu skażenia. 

"Pozostajemy w kontakcie z wojewodami"-zapewnił. 

yenn/TVP Info, Fronda.pl