13 dni na Białorusi obowiązywał nakaz noszenia maseczek w miejscach publicznych. Nakaz ten został wprowadzony przez Ministerstwo Zdrowia w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną w kraju. Kres nakazowi położył Aleksander Łukaszenka, stwierdzając m. in., że jest on bezprawny. Czy oznacza to powrót do ulubionych lekarstw białoruskiego satrapy, czyli "wódki, sauny i hokeja na lodzie"?

Z listy obowiązujących na Białorusi obostrzeń sanitarnych usunięto obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych oraz zachowania dystansu. Po osobistej interwencji Łukaszenki cofnięto także obowiązek zaszczepienia się przez taksówkarzy i kurierów.

Takie rozwiązanie to efekt wydanego przez białoruskiego satrapę polecenia "zdjęcia namordników".

Łukaszenka skrytykował także obowiązkowe szczepienia i, o dziwo, zarzucał milicji "stresowanie obywateli" polegające na przypominaniu o obowiązku noszenia maseczek.

- Czemu ludzi zmuszamy? Czemu podniesiono gwałt na cały kraj? - mówił białoruski satrapa.

- Czemu milicja jest zmobilizowana do kontroli reżimu maseczkowego? Czepiacie się nawet kobiet! Nie macie się czym zajmować? Czemu naruszacie prawo! Nie ma nic w ustawie, co daje wam prawo czepiać się ludzi, kontrolować ludzi czy mają te kagańce - wykrzykiwał.

Pojawiają się jednak pewne przypuszczenia, że Łukaszenka celowo nie jest informowany na temat fatalnej sytuacji epidemicznej w kraju. W przeciwnym razie wobec ministerstw wyciągnięte zostałyby surowe konsekwencje.

Reżim Łukaszenki utrzymuje zaś, że Białoruś to jeden z najlepiej radzących sobie z pandemią krajów na świecie, a z powodu covid-19 zmarło tam około 4,2 tys. osób.

- Liczbom tym nie można wierzyć chociażby dlatego, że władze chowają dane dotyczące zgonów. W rzeczywistości z informacji docierających z poszczególnych szpitali wynika, że często w takiej placówce umierało dziennie więcej chorych, niż resort zdrowia podaje w skali całego kraju - powiedział w rozmowie z Rzeczpospolitą Andriej Striżak z fundacji BySol, która zajmuje się wspieraniem białoruskich lekarzy oraz osób represjonowanych przez reżim - więcej czytaj tutaj.

Rekordowe liczby zakażeń i zgonów odnotowywane są także w Rosji - drugim państwie wchodzącym w skład Państwa Związkowego Rosji i Białorusi. Władze rosyjskie zarządziły w związku z tym liczne obostrzenia.

jkg/biełsat