Nowelizacja ustawy o IPN doprowadziła do prawdziwej dyplomatycznej katastrofy. Prawo i Sprawiedliwość nie ukrywa, że popełniło błąd. Marszałek Senatu Ryszard Terlecki przyznał w jednym z wywiadów, że partia po prostu nie zauważyła skali zagrożenia. Według Terleckiego do szybkiego uchwalenia ustawy parło ugrupowanie Kukiz'15. Tym bardziej ciekawe staje się, kto stał w Kukiz'15 za tworzeniem tej ustawy.

Jak podała wczoraj ,,Rzeczpospolita'', nowelizację konsultowało dwóch bardzo charakterystyczych historyków. Jednym z nich jest dr Wojciech Muszyński, który swego czasu pochwalał Romualda Rajsa ps. Bury, postać od dawna wychwalaną przez narodowców, co bardzo psuje relacje z Białorusią. Swego czasu historyk opublikował też w internecie grafikę z... powieszonym prezydentem USA Barackiem Obamą. Drugim konsultantem nowelizacji był prof. Włodzimierz Osadczy, bardzo ostro krytykujący politykę Ukrainy za banderyzm. Osadczy jest aktywny w ,,Radiu Maryja'', ale udziela wywiadów także... rosyjskiej tubie propagandowej, Sputnikowi.

Dr Jerzy Targalski uznał, że wszystko to świadczy, że ustawa jest ,,prorosyjską wrzutką''. To mocne oskarżenie, ale piekło, które rozpętało się po przyjęciu nowelizacji, rzeczywiście za tym przemawia.

mod/rzeczpospolita