W minioną niedzielę odbyła się XXVIII Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę. Ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz odniósł się do homilii bp. Ignacego Deca, ordynariusza świdnickiego, który ostrzegał przed lewackim atakiem na chrześcijaństwo. 

"Przez nasz kontynent europejski przesuwa się dzisiaj nowa fala agresji na chrześcijaństwo, a w szczególności na Kościół katolicki – przeszła fala oświeceniowa, bolszewicka, nazistowska, a nadeszła fala neomarksistowska, liberalno-lewacka. Nie jest to agresja militarna. W Europie nie ma dziś, przynajmniej na razie, gilotyny i więzień dla wyznawców Chrystusa, ale jest dyktatura relatywizmu, zjawisko chrystianofobi, demoralizacji, ośmieszania tego co chrześcijańskie"-mówił w niedzielę w Częstochowie ksiądz biskup Ignacy Dec. Słowa duchownego skomentował na antenie Radia Maryja ks. prof. Paweł Bortkiewicz. 

"Myślę, że wszyscy potrzebujemy dziś jasnego stanowiska Kościoła, jeżeli chodzi o atak lewackich ideologii na Kościół. Przez lata byliśmy wychowywani na jednoznacznym stanowisku płynącym zarówno z ust Ojca Świętego Jana Pawła II, Benedykta XVI, a starsi mogą jeszcze pamiętać Pawła VI czy Jana XXIII"-mówił ksiądz i wykładowca akademicki w programie "Aktualności dnia". 

"Z drugiej strony mieliśmy też potwierdzenie tego nauczania w przekazie pasterzy. Dzisiaj, nie próbując oceniać siły i mocy nagłośnienia tego przekazu pasterskiego, chcę zwrócić uwagę, że w najlepszym wypadku mamy zagłuszony ten przekaz poprzez szum medialny różnych publicystów mniej lub bardziej pseudokatolickich, którzy niejednokrotnie osłabiają ten przekaz nauczania Kościoła"-podkreślił etyk.

Ksiądz profesor ocenił, że obecnie jak tlenu potrzebujemy słów prawdy, takich jak te wypowiedziane na Jasnej Górze przez ordynariusza świdnickiego. 

"Mamy różne próby godzenia, tworzenia jakiejś hybrydy – tęczowego chrześcijaństwa. Mamy do czynienia z próbami usprawiedliwienia ruchów ideologii genderowej we współczesnej kulturze"-zauważył ks. Bortkiewicz. Rozmówca Radia Maryja ocenił, że podobnie jak kiedyś w systemie komunistycznym, tak obecnie, w lewackim systemie neomarksistowskim, mamy do czynienia z "bardzo brutalną i jeszcze bardziej wulgarną parodią religii".

"Z jednej strony jest to religia bazująca na swoistych dogmatach związanych z zafałszowaniem antropologicznej prawdy o stworzeniu. Okazuje się, że człowiek nie został stworzony mężczyzną i niewiastą, tylko zostaje utworzony przez kulturę, systemy społeczne, ekonomiczne, środowiskowe – i ten człowiek jest zróżnicowany pod względem płci w sposób absurdalny, żeby nie powiedzieć – idiotyczny"-zauważył kapłan. 

"Trudno znaleźć wyznawcę tej religii, który będzie w stanie określić z pamięci, ile orientacji seksualnych ten utworzony przez współczesną kulturę człowiek miałby reprezentować"-ocenił ks. Bortkiewicz. 

yenn/Radio Maryja, Fronda.pl