Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński  w wywiadzie dla dziennika "Bild" odniósł się do kwestii LGBT. Pytany o budowanie w Polsce atmosfery nieprzyjaznej homoseksualistom, stwierdził, że „ten, kto kwestionuje tradycyjny model rodziny, a więc związek między mężczyzną i kobietą, zagraża nie tylko Polsce czy Europie, ale w zasadzie podstawom naszej cywilizacji”.

Jak podkreślił Kaczyński, w Polsce homoseksualiści nigdy nie byli prześladowani.

„W przeciwieństwie do wielu innych krajów homoseksualizm w Polsce nigdy nie był zakazany czy karalny (poza okresem zaborów, kiedy nie mieliśmy własnej państwowości). Gdy odzyskaliśmy niepodległość po I wojnie światowej zapisy te zniknęły z kodeksu karnego, co było ewenementem w ówczesnej Europie. Zatem nie ma u nas takiej historii, nie ma takiej tradycji i nie ma też przemocy wobec homoseksualistów” – zaznaczył

 

Prezes PiS skomentował ronież kwestię katastrofy smoleńskiej.

Pytany o to, czy jego brat Lech Kaczyński „zginął w zamachu, za którym stał Putin”, stwierdził, że „wielkim problemem jest to, że Rosja do dziś nie przekazała Polsce wraku samolotu i nie udało się go dobrze zbadać”.

„Mógłbym porozmawiać z prezydentem Putinem o śmierci mojego brata. Ale najpierw musiałby zwrócić nam wrak” – podsumowuje prezes PiS

 

 

bz/PAP/TVP INFO