Wyniki ukraińskiej elekcji w Polskim Radiu 24 skomentowali eksperci: Tadeusz Iwański z Ośrodka Studiów Wschodnich i Jan Piekło, b. ambasador RP w Kijowie.

Przypomnijmy, partia Sługa Narodu prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zdobyła największe poparcie i zagłosowało na nią 43,13 proc. wyborców.

Na drugim miejscu znalazła się prorosyjska Opozycyjna Platforma – Za Życie z wynikiem 13,05 proc., Batkiwszczynę b. premier Julii Tymoszenko poparło 8,19 proc., Europejską Solidarność b. prezydenta Petra Poroszenki – 8,14 proc., zaś Hołos (Głos) muzyka rockowego Swiatosława Wakarczuka – 5,86 procent. Pozostałe partie nie przekroczyły progu wyborczego.

„Ta sytuacja jest bezprecedensowa w dziejach współczesnej Ukrainy i spowodowała ją ogromna frustracja społeczeństwa. Ukraińcy zdecydowali się oddać głosy na ugrupowanie, które ciągle jest nieokreśloną magmą, ponieważ Wołodymyr Zełenski i jego współpracownicy unikają konkretów i nie do końca wiadomo jakie są ich plany” - powiedział Jan Piekło.

Były ambasador RP w Kijowie stwierdził również, że partia Sługa Narodu nie będzie w stanie w pełni pogodzić stanowisk wszystkich swoich polityków. „Różne środowiska będą próbowały penetrować najbliższe otoczenie Wołodymyra Zełenskiego i niewątpliwie dojdzie tam do sprzeczności interesów. Silnym graczem wewnątrz partii jest oligarcha Ihor Kołomojski, więc zapowiedzi walki z oligarchią Zełenskiego brzmią trochę jak dowcip. On został przecież stworzony przez kanał Kołomojskiego” – powiedział dyplomata.

mod/jagiellonia.org, polskieradio