- Jeszcze w lutym mało kto przypuszczał, że Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) może stracić urząd kanclerski po 16 latach rządów Angeli Merkel. W sondażu Deutschlandtrend CDU i jej bawarska siostrzana partia CSU osiągnęły wynik 34 procent, znacznie wyprzedzając Zielonych (21 procent). Trzy miesiące później role się odwróciły i Zieloni prowadzą 26:23 – pisze portal Deutsche Welle.

Jak wyjaśnia autor, jedną z głównych przyczyn zmian, które zaszły na niemieckiej scenie politycznej „mogła być trwająca tygodniami walka o władzę między szefem CDU Laschetem a jego odpowiednikiem z CSU Markusem Soederem”.

- Teraz jednak jest jasne, że Armin Laschet przystępuje do wyścigu o schedę po Merkel – stwierdza w swoim tekście Marcel Fürstenau, a chodzi o premiera największego ludnościowo niemieckiego landu. W Nadrenii Północnej – Westfalii mieszka obecnie około 18 milionów mieszkańców.

Konkurentką Lascheta jest 40-letnia Annalena Baerbock z Zielonych. Jej szanse z kolei ocenia wysoki politolog Oskar Niedermayer z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, który uważa, że może ona „zapunktować tym, co jest uznawane za jej minus”, a mianowicie wśród wielu wyborców jest ona utożsamiana z czymś „nowym”, ponieważ – co podkreśla też wielu publicystów Niemcy chcą zmian, co w kontekście zbliżających się wyborów jesienią tego roku może mieć kluczowe znaczenie.

 

mp/dw.com