Propozycja budżetowa zakłada znaczące inwestycje w modernizację sił zbrojnych, w tym rozwój systemu obrony przeciwrakietowej "Golden Dome", budowę nowych okrętów wojennych, unowocześnienie triady nuklearnej oraz podwyżkę wynagrodzeń dla personelu wojskowego o 3,8%.

Jednocześnie administracja Trumpa planuje głębokie cięcia w wydatkach cywilnych, redukując je o około 22,6%, czyli 163 miliardy dolarów, w porównaniu z budżetem na rok 2025. Cięcia te mają dotknąć m.in. programów związanych z energią odnawialną, ochroną środowiska, edukacją oraz pomocą zagraniczną.

Propozycja budżetowa spotkała się z mieszanymi reakcjami w Kongresie. Republikanie wyrażają poparcie dla zwiększenia wydatków na obronność, argumentując potrzebę wzmocnienia sił zbrojnych w obliczu rosnących zagrożeń ze strony Chin, Rosji, Iranu i Korei Północnej. Demokraci z kolei wyrażają obawy dotyczące głębokich cięć w programach społecznych i edukacyjnych.

Planowane zwiększenie budżetu obronnego do ponad 1 biliona dolarów ma na celu zapewnienie Stanom Zjednoczonym "niespotykanej dotąd siły militarnej", jak podkreślił prezydent Trump podczas konferencji prasowej z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Pełna propozycja budżetowa ma zostać przedstawiona Kongresowi w nadchodzących tygodniach. Jeśli zostanie zatwierdzona, będzie to największy budżet obronny w historii Stanów Zjednoczonych, co znacząco wpłynie na przyszły kierunek polityki bezpieczeństwa narodowego, ale także światowego.