Terlikowski w mediach społecznościowych opublikował wpis, z którego wnioskować można, iż nie czuje się wcale przekonany co do tezy o otruciu w 1987 roku ks. Franciszka Blachnickiego, jako rzeczywistej przyczyny śmierci kapłana, będącego solą w oku komunistycznego reżimu w PRL.

„Czy ksiądz Blachnicki mógł zostać zamordowany przez komunistów? Mógł, mieli oni ku temu powody. Czy został? Jak na razie po konferencji prasowej na ten temat, nie mamy jeszcze dowodów” - napisał Tomasz Terlikowski.

Jak dodał publicysta, z oceną tych doniesień „trzeba się wstrzymać do czasu ujawnienia szczegółów”, których zabrakło mu we wczorajszej konferencji prasowej prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.

Terlikowski stwierdził również, że na podstawie tego, co usłyszał nie jest w stanie ocenić czegokolwiek.

Najbardziej jednak publicysta zaszokował w ostatnim zdaniu swojej wypowiedzi, usiłując nie tylko twierdzić, ale i „uświadomić” innych, że „dla oceny zasług ks. Franciszka Blachnickiego to jaką śmiercią zginął nie ma znaczenia”.

Według obecnej wizji świata uchodzącego przez lata za czołowego, polskiego, katolickiego publicystę Tomasza Terlikowskiego - krzyżowa śmierć Chrystusa zapewne również „nie ma znaczenia” dla Jego niosącego nam zbawienie dzieła oraz Jego odkupieńczych „zasług”. Czy też, by pozostać w naszej historii lat 80., męczeńska śmierć ks. Jerzego Popiełuszki, również jakiegokolwiek znaczenia we wspomnianym wymiarze według Terlikowskiego nie posiada.

Tym samym Terlikowski zdaje się także dezawuować napisaną przez siebie przed piętnastu laty książkę „Męczennicy komunizmu”, do których grona przecież ks. Blachnickiego w świetle najnowszych ustaleń niewątpliwie należy zaliczyć.

„Bogactwem wszystkich chrześcijan, tak Wschodu, jak i Zachodu, którym było dane doświadczyć życia w antyreligijnym systemie komunistycznym, pozostaje męczeństwo” - pisał w 2008 roku Tomasz Terlikowski. Wówczas jeszcze najwidoczniej nikt go jeszcze nie „uświadomił”, że to, „jaką śmiercią” zginęli owi opisywani przez niego męczennicy komunizmu - „nie ma znaczenia”.