Po ataku na iracki Kurdystan, MSZ Iraku zapowiedziało podjęcie „działań prawnych” oraz „złożenie skargi na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ”.
Iracka dyplomacja nazwała irański atak „agresją przeciw suwerenności Iraku i bezpieczeństwu mieszkańców Iraku”.
Na konsultacje do Bagdadu został odwołany ambasador Iraku w Teheranie Nassir Abdel Mohsen.
Jednocześnie Iran, poza celami w Iraku, dokonał również ataku rakietowego cel w północno-zachodniej Syrii.
Wystrzelone przez Iran na Syrię rakiety pokonały dystans ok 1230 km.
Jak przekonuje w mediach społecznościowych dziennikarz zajmujący się sprawami Bliskiego Wschodu, Jarosław Kociszewski - to „najdalszy atak rakietowy w historii Iranu”.
Oznacza to, że obecnie pole rażenia irańskiego ataku rakietowego mogłoby już objąć również państwo Izrael.