Ustawa pozwala na wysyłanie do Rwandy wszystkich nielegalnych migrantów, niezależnie od ich narodowości (z wyjątkiem Afgańczyków współpracujących z brytyjską armią), gdzie będą rozpatrywane ich wnioski azylowe. Ma to zniechęcać imigrantów do prób nielegalnego przedostania się na Wyspy.

Biskupi, w tym katoliccy, anglikańscy, baptystyczni oraz metodyści, stwierdzili jednak, że takie działania "wykorzystują uchodźców i osoby ubiegające się o azyl jako polityczną rozgrywkę". Podkreślili, że "dotyczy to ofiar współczesnego niewolnictwa oraz dzieci błędnie uważanych za osoby dorosłe, które mamy obowiązek chronić".

Niemniej, rząd Wielkiej Brytanii uzasadnia swoją politykę koniecznością ochrony praworządności oraz rosnącą przestępczością wśród nielegalnych imigrantów, którzy coraz częściej angażują się w działalność przestępczą. Władze argumentują, że deportacje do Rwandy mają zapobiegać dalszemu naruszaniu prawa przez te osoby i chronić bezpieczeństwo obywateli.