- Widzimy, że ze szkołą jest fatalnie. Ten etos poszedł się czochrać kompletnie. Mamy do czynienia z poważnym przekroczeniem granicy. Kiedyś to było nie do pomyślenie, traktują uczniów jak Samoobrona prosiaki wyrzucane na drogi – powiedział w Telewizji Republika Rafał Ziemkiewicz.

- Jak słyszę, że nauczyciele mają zaostrzyć protest, to chyba będą teraz używać jeszcze gorszych słów i określeń niż „strzał z pioruna w prącie”. Ryczą kwiczą meczą… to bardzo przykre. I nie jakiś tam okrągły stół tylko napisać ustawę – bo z Broniarzem nie da się rozmawiać, bo dla związkowców to mięso armatnie – na wzór Fiński i czekać, aż system oczyści zawód z ludzi którzy się do tego nie nadają. Oni są skrzywdzeni przez los – mówił

Publicysta odniósł się również do pożaru katedry Notre Dame:

- Nie ma właściwie tygodnia by jakiś kościół nie był we Francji atakowany - to jest codziennością. „Leworucja” przychodzi i do nas ale nie dzieje się to tak często. Jak płoną katolickie kościoły to nikt nie robi z tego sprawy. Na takim tle jest pożar katedry i stąd oczywiste podejrzenie o przyczyny pożaru katedry. Wiedząc jak wygląda tam elita polityczna, jak psu nie wierzę, że tam będzie uczciwie wyjaśniona przyczyna pożaru – mówił.

- Tam pojawiały się głosy, że katedra to dziedzictwo wszystkich, że chrześcijanie nie mogą sobie tego zawłaszczać, by odbudować ją może w coś typu centrum multi-kulti. Znając francuską retorykę nie wiadomo czy burdelu jakiegoś tam nie zrobią – ironizował 

- Niech to będzie przestroga dla Polaków – dodał.

Rafał Ziemkiewicz skomentował również kwestię związaną z oskarżeniem Roberta Biedronia przez jego matkę, a także odniósł się do pomysłu wprowadzenia w Polsce euro. 

- Schetyna musiał się podlizać sojusznikom więc obiecywał, że jak rządy populistów upadną to euro wprowadzi. Trzeba spełniać kryteria wejścia ale nie wchodzić, to dla nas słaby interes – mówił 

bz/telewizja republika