Ambasador RP w Izraelu, Marek Magierowski wyjaśnia na Twitterze sprawę nowelizacji polskiego Kodeksu postępowania administracyjnego, przeciwko której protestują władze Izraela. Dyplomata naświetla anglojęzycznym czytelnikom historyczne tło całej sprawy i wyjaśnia problem „dzikiej reprywatyzacji” w Polsce.

- „Wyobraź sobie dom w Warszawie. Spalony i opuszczony w 1945 r. Przed okupacją niemiecką mieszkało w tym miejscu sześć rodzin. Jedna z nich była Żydami. Część lokatorów zginęła, część została wywieziona do obozów koncentracyjnych, część uciekła przed prześladowaniami. Tuż po wojnie dom został upaństwowiony przez komunistów. Wprowadziły się dwie nowe rodziny. Potem jeszcze trzy. Część z nich utraciła swoją własność we wschodniej Polsce, obecnie należącej do Związku Radzieckiego. I nigdy nie otrzymała odszkodowania. Narodziny, śluby, pogrzeby. Niepewne życie pod komunistyczną dyktaturą. Pokolenie po pokoleniu”

- pisze polski ambasador na Twitterze.

- „Potem przychodzi wolność. W 1990 roku władze lokalne składają pozostałym mieszkańcom ofertę: możesz kupić swoje mieszkanie za rozsądną cenę. Większości się na to zgadza. Zainstalowano nową kanalizację. Dach naprawiono, okna wymieniono, meble zmodernizowano. Potem przychodzi niespodzianka. W 2005 roku nagle pojawia się kancelaria reprezentująca przedwojennych właścicieli. Żądają opróżnienia lokalu i zwrócenia go prawowitym właścicielom. Pojawia się wiele podobnych roszczeń – głównie w Warszawie. Niektóre z nich są proste i przejrzyste. Ale wiele innych jest co najmniej wątpliwych. Brakuje niektórych świadectw własności, niektóre dokumenty są sfałszowane. Żyzny grunt dla rażących oszustw związanych z nieruchomościami”

- dodaje.

Jak wyjaśnia Magierowski, „dzika reprywatyzacja” powoduje całkowity chaos, dominację na rynku nieruchomości zdobywają podmioty o charakterze mafijnym i kwitnie zorganizowana przestępczość urzędnicza.

- „Po 45 latach rządów komunistycznych i ponad 30 latach od przemian demokratycznych ludzie, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z wojną i Holokaustem, stają teraz przed możliwością eksmisji z majątku, który legalnie nabyli i w który zainwestowali. Żyją w strachu i niepewności. Są setki toczących się spraw i setki rodzin, które nie wiedzą, czy mieszkanie lub dom, w którym mieszkają, należy do nich”

- pisze.

W związku z tym, wyjaśnia dalej, Trybunał Konstytucyjny sześć lat temu wydaje orzeczenie kładące kres tym praktykom. Teraz orzeczenie to jest wdrażane do polskiego Kpa.

W ub. czwartek Sejm przegłosował nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która ma ustabilizować stosunki własnościowe w Polsce i zapobiec „dzikiej reprywatyzacji”. Sprzeciw wobec przyjętej ustawie zgłasza Izrael i Stany Zjednoczone, według których jest ona wymierzona w ocalałych z Holocaustu i uniemożliwi im odzyskanie zlokalizowanego w Polsce majątku.

kak/Twitter, wPolityce.pl